*Spojrzał na Kelven'a.*
-Też mi poszukiwacz przygód...
*Westchnął, gdy ten odszedł w kierunku drzwi karczemnych. Rozejrzał sie zapobiegliwie jeszcze raz i ruszył w stronę studni, przy której młoda dziewczyna czerpała wodę.*
-Pomogę.
*Stwierdził bardziej niż zapytał. Wiadro zaczepił na lince którą opuścił na dno studni, by po chwili wyciągnąć je pełne wody. Miał też zamiar ponieść wiadro, by dziewczyna przypadkiem nie przewróciła się kolejny raz.*
Ostatnio edytowane przez MazFaz : 24-09-2008 o 14:50.
|