Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2008, 19:06   #1
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Viva Allracja [D&D]

Bright light city gonna set my soul
Gonna set my soul on fire
Got a whole lot of money that's ready to burn,
So get those stakes up higher
There's a thousand pretty women waitin' out there
And they're all livin' devil may care
And I'm just the devil with love to spare
Viivaaa Allracja ! Viivaaa Allracja!

How I wish that there were...


Celnie ciśnięty drewniany kufel zakończył śpiew pólelfickiego barda. Stojący przy szynkwasie półork, w którego fizjonomii można się było dopatrzeć czarciego dziedzictwa ryknął do podnoszącego się z ziemi barda. -Zamknij jadaczkę! Gości już prawie nie ma, a ty się tak wydzierasz, że ledwie słyszę moje myśli, nie mówiąc już o słowach mego gościa.
- Drogi Ragaście, mogłeś mi zwrócić uwagę bardziej kulturalny sposób.- burknął półelf.
- Mogłem? Zapewne...Ale mój sposób był bardziej zabawny.- rzekł półork szczerząc przerośnięte kły w złowieszczym uśmiechu. Po czym dodał.- A teraz bierz kubeł i szmaty...I do roboty! Podłoga w kuchni sama się nie umyje!
Przeklinając pod nosem półelf oddalił się, zaś Ragast zwrócił się do swego gościa. - Powiadasz, że wielki Histamius jest chory? Jak to możliwe? Przecież, jest liczem...Nieumarli nie chorują.
Czarodziej będący gościem Ragasta rzekł.- Nie jest to choroba w typowym znaczeniu tego słowa, przyjacielu. Licze przetrzymują swe dusze w relikwiarzu...Relikwiarz Histamiusa został przeklęty i się rozpada, powoli uwalniając jego duszę. Według badań kapłanów Wstrzymującego Śmierć, klątwa spowoduje, że dusza Histamiusa pociągnie za sobą licza na tamtą stronę. Histamiusa czeka śmierć ostateczna w przeciągu roku. Chyba że kapłani Wstrzymującego Śmierć znajdą sposób na zapobieżenie jej. A póki co...Na to się nie zanosi.
-I dobrze...Z Histamiusa był arogancki drań i sknera. Jego śmierć będzie błogosławieństwem dla tego miasta.-odparł karczmarz.
- Nie byłbym taki pewien. Na przejęcie władzy zbyt wielu ostrzy sobie zęby... Vercineteix, najwyższy kapłan Phaegos Sirmatha, rektor Saclira...i zapewne zjawią się inni kandydaci.-rzekł czarodziej. -Coś mi mówi, że to miasto czeka ciężki okres.

Witam w Allracji w roku 5466 CK, w czasach, gdy zamiast Imperium Młota, były tylko górskie królestwa, a Zakon Czarnej Gwiazdy stanowił realna groźbę, kładąc się cieniem na całej Tais.
Na potrzeby sesji skorzystam z świata autorskiego, po części opisanego na tej stronce.

Siste, viator in Tais!

Oczywiście rozgrywka będzie toczyła się w świecie autorskim, niemniej w czasie znacznie wcześniejszym niż dzieje się w to w sesji Przetrwać Apokalipsę (a tego okresu dotyczy ta stronka). Z ważniejszych różnic pomiędzy oboma okresami należy wymienić brak dzikiej magii. W tej sesji magia działa poprawnie.

Jak łatwo zauważyć, sesja dzieje się okresie dość przełomowym dla miasta. Obecny władca jest na skraju „śmierci”. I wszyscy mający chrapkę na przejęcie jego schedy zwierają szyki, zbierają popleczników i fundusze, oraz starają sobie nawzajem podgryzać korzenie. Prędzej czy później rozpocznie się krwawa i bezpardonowa walka o władzę.
Gdzie w tym wszystkim miejsce dla graczy? Tam, gdzie sobie znajdą. W założeniach sesja ta nie ma celu...Jest to swego rodzaju MMORPG, gracze mogą, ale nie muszą tworzyć drużyny, mogą się nawet zwalczać nawzajem...W mieście jest mnóstwo frakcji przygotowujących się do wojny o władzę, jak i niezależnych pracodawców. Łatwo więc o pracę. Wystarczy jedynie odrobina inicjatywy...Zresztą nie musicie pracować, jeśli jesteście wybrańcami Pani Losu. Dobrze się mają ci, którym sprzyjają kości w Allracji- Las Vegas Terry Magnus.
Bogactwo i sława, dobro i zło...w Allracji można zrealizować każdy z tych celów. A jaki jest cel twojej postaci? I czy masz dość determinacji, by go osiągnąć? A więc wejdź w bramy miejskie i przekonaj się co zgotowała ci Pani Losu...Zaszczyty, czy może rolę zombie udrażniającego kanały miejskie?

A teraz szczegóły:


a)Graczy potrzebnych: min 1- maks 8
b) Poziom postaci: 1 (lub wyższy o ew. poziomy wynikające z rasy)
c) System tworzenia postaci: D&D 3.0 lub D&D 3,5
d) Rasy: Najchętniej podstawowe. Inne do negocjacji.
e)Profesje: Dowolne.
f)Charakter: Dowolny.
g) Przedmioty i złoto: 300 sztuk złota do wydania na ekwipunek.
h) Historia postaci: Od historii zależy to czy zaakceptuję punkty b) d) e) i g)
i)wygląd postaci...Nie oczekuję co prawda epickich historii, w końcu to początkujący poszukiwacze przygód. Ale porządna historia życia postaci, wymagana.
j) Cel: Do czego postać dąży, jaki ma cel w życiu, jakie marzenia i jak zamierza zrealizować?
k) Powód: Dlaczego postać zjawiła się właśnie tym mieście ? (Nie można grać postacią pochodzącą z Allracji)

l)Gotową kartę przesłać na PW na maila abishai@o2.pl (lepiej na maila, Pw często mam zapchane)

Rozgrywka się zacznie po zaakceptowaniu przeze mnie pierwszej postaci, a rekrutacja zakończy się , gdy osiągnę maksymalną liczbę graczy.
I jeszcze coś o miejscu gry...
Allracja to miasto skrajności...Stolica niewielkiego państewka, obejmująca kilka wsi, samo miasto oraz, w teorii, niezmierzone połacie bagna . Rządzona dotąd przez licza który faworyzował kościół Irthalosa. Państewko to graniczy z dwoma królestwami, typowo feudalnym królestwem Valseran, którego władcę wspiera ród czarodziejek Praxis. Oraz typowe elfie królestwo Sol’orazan. Samo miasto- Allracja leży na granicy wielkiego bagna, znanego bardziej jako Wielki Bagienny Las...Ten sam z którego wypełzli Yuan-ti. Podobno w jego głębi, można znaleźć ruin gigantycznych miast wężowego ludu. Ale nikt się tam nie zapędza. Trzeba by się bowiem przebić przez wrogie plemiona jaszczuroludzi i goblinów oraz innego tałatajstwa, które liczebnością i zawziętością nadrabiają braki w magii i sile. A są to tylko najmniejsze z zagrożeń po drodze. Niemniej Wielki Bagienny Las to setki tropikalnych roślin i rzadkich zwierząt, z których pozyskać można rzadkie i drogocenne składniki. I także dzięki temu Allracja jest miastem opływającym w bogactwa.

Miasto ma bowiem dwa źródła dochodów:
- Substancje pozyskiwane przez Cztery Pazury, sojusz czterech plemion jaszczuroludzi pokojowo nastawionych do innych nacji, o ile przybywają handlować.
- Hazard. W Allracji jest wiele salonów gier hazardowych różnego rodzaju...W dodatku można tu dać w zastaw dosłownie wszystko... Nawet ciało i duszę.




Sam system gry będzie nieco zmodyfikowany ze względu na nietypową specyfikę sesji. Dlatego też warto zapoznać się z poniższymi radami dla chętnych. Choć nikt wam nie każe do nich stosować.
1) 300 sztuk złota to całkiem niezła sumka startowa...Ale należy pamiętać, że warto uwzględnić wydatki na kwaterę i posiłek. Pamiętajcie, iż jeśli nie stać was będzie na 3 posiłki dziennie co najmniej przeciętnej jakości i nocleg na noc, będę testował waszą postać, pod względem podatności na choroby, a wynika to z punktu numer 2
2) Klimat Allracji to klimat tropikalnej dżungli, a co za tym idzie: gorąco i wilgotno. Idealne miejsce dla bakterii chorobotwórczych. Dlatego, choć zbroja płytowa jest świetnym pancerzem, to jednak długo się w niej łazić nie da. (Chyba, że jest się nieumarłym). Dlatego większość wojowników, nie nosi tu zbroi płytowej, a jedynie zakłada je, gdy spodziewa się walki.
3) Miasto jest (nieoficjalnie) rządzone przez nieumarły kościół Irthalosa. Miasto jest też praworządne złe (przy czym bardziej praworządne niż złe). Dlatego też paladyni, kapłani bóstw nienawidzących nieumarłych i drudzi są persona non grata w Allracji. Niemniej władze, którym bardziej zależy na zysku z kasyn niż na przeganianiu sił dobra, potrafią przymknąć oczy na łażących po mieście paladynów ( i inne dobre indywidua) o ile nie rzucają sie w oczy i nie powodują zamieszek.
4) Reputacja...To współczynnik wprowadzony przez mnie ze względu na specyfikę sesji. W mieście działa wiele wrogich wobec siebie, legalnych i nielegalnych organizacji. Biorąc zlecenia od pracodawców w karczmach i wykonując je zdobywacie nie tylko forsę i PDki, ale także przyjaciół i...wrogów. Wybierajcie więc uważnie, aby nie skończyć ze sztyletem w plecach. ( Z drugiej jednak strony, jeśli zdobędziecie reputację użytecznych dla konkretnej organizacji, może podjąć ona wysiłki mające na celu wskrzeszenie lub reinkarnację waszej postaci, w przypadku jej zgonu).
5) Allracja jest teraz centrum walki politycznej o władzę, znajduje się na granicy Wielkiego Bagiennego Lasu -legendarnej kolebki rasy Yuan-ti i miejsca „narodzin” ich bóstwa- Ourobosa...Niemniej to od was zależy, czy wasze przygody będą pełne intryg i odkrywania tajemnic, czy też staną sie hack & slashem (Choć to akurat jest mało możliwe...bo choć w dżungli czają się setki goblinów i tasloi, to dzięki znajomości przez nich terenu i innym niebezpieczeństwom Wielki Bagienny Las przypomina bardziej Wietnam z goblinami w roli Vietcongu, wywernami w roli helikopterów i gigantycznymi krokodylami w roli łodzi patrolowych.)
6) Istnieją organizacje zwalczane w Allracji z dużą energią. Gracze mogą grać nimi, ale jeśli nie będą zachowywali dyskrecji, czeka ich marny los. Yuan-ti, Białogoniści, wampiry, Zakon Czarnej Gwiazdy, Kościół Drwiącego...i wiele innych. Choć na początku waszych postaci to nie dotyczy. Nie zaczynacie jako członkowie jakiejkolwiek organizacji ( chyba, że jako kapłani jakiegoś kościoła), za to możecie do jakiejś organizacji dołączyć, jeśli się sprawdzicie w akcji.
7) I żeby by mi sie nikt brakiem podręczników nie wymigiwał
http://lastinn.info/dnd-i-d20/2743-s...-za-darmo.html
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 27-09-2008 o 17:27.
abishai jest offline