Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2008, 22:40   #28
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Johann obserwował gospodynię strając się wyłapac każdy najdrobniejszy nawet ruch jej samej czy nawet pojedyńczych mięsni jej twarzy. "Negocjuję pakt z diabłem, ale jak nie będę negocjował - skończę w piekle" - kolejna błyskawiczna myśl przelciała przez głowę. Głos detektywa zabrzmiał dziwnie... Kiedy zaczął mówic bezpośrednio do niego nie zmienił kąta patrzenia - "parę gliniarzy" zostawił na później - naważniejszym przeciwnikiem była... ONA. Kiedy Dexter zakończył swój wywód zupełnie nie patrząc na niego powiedział:
- Wydaje mi się, że nie dosłyszałeś kilku znaczących słów w mojej wypowiedzi... Powtórzę więc: usługa oraz kosztowny. I chyba najważniejszego: negocjacji ceny. Uważam, że nie ma sensu, abyśmy zabawiali się w nieszczere rozmowy. Może, jak twierdzisz, jesteśmy na straconej pozycji. Może nie... Cechą prawdziwych wojowników jest to, że można ich pokonac, ale nie można ich złamac... Doceniam możliwości naszej gospodyni, ale jestem również przekonany, że jako dobry strateg rozumie, ze są zadania do których lepiej wysłac kota niż tygrysa... Co je różni? Tylko siła - oba są równie dumne i równie niezależne... - jego mięśnie delikatnie się napięły kiedy ponownie maczał wargę w filiżance herbaty. - Może trzecia filiżanka herbaty jest dla twojej asystentki? Beatrice zapewne docenia Twój gust, a barmanowi z baru zajęło sporo czasu znalezienie czegoś w proszku... - dodał zupełnie zmieniając ton głosu, że chyba wszyscy usłyszeli podtekst: "Taki Ą Ę bar, a czekolada w proszku..." Może grał ostro, ale... on już żył na kredyt, a demoniczna jaźń ciągle usiłowała podzwignąc się ze wspomnień... Nie chciał istniec bez demona. A demon nie mógł istniec bez niego...
 
Aschaar jest offline