I przyszedł czas na pełniejszy opis Gustawa:
Gustaw, wśród śmiertelników znany jako doktor Skagand, Malkavian.
Wygląda na dość roztrzepanego, zwykle nie przykłada uwagi do swej aparycji, co skutkuje rozczochranymi włosami i nie najlepszym garniturem (o ile w ogóle ma na sobie garnitur, a nie lekarski fartuch, czy coś w tym stylu). Jest średniego wzrostu i budowy, umiarkowanie przystojny, jednak zwraca uwagę jego głos, który, zależnie od potrzeby, bywa intrygujący, pociągający, ciężki do zignorowania (zaleta cudowny głos). Czasem wydaje się, że myśli o czymś zupełnie innym, niż otaczająca go rzeczywistość, czasem potrafi przyczepić się do wybranego przez siebie człowieka czy wampira i nie zostawiać go w spokoju przez dłuższy czas. Ach, jeszcze jedno- Gustaw jest kulawy. Wyraźnie utyka na lewą nogę, jakby miał ją uszkodzoną. Musi pomagać sobie laską (Oj, czyżby MG nie doczytał karty postaci?
Czy to ja wysłałem wersję nie- ostateczną?).
Jeśli chodzi o pozycję w społeczeństwie, to w mieście jest od kilkunastu lat. Ci z dobrymi źródłami informacji, mogą się dowiedzieć, że przez cały okres powojenny bywał we Frankfurcie dość często, ale oprócz tego podróżował. Teraz otworzył poradnię psychologiczną, całkiem popularną wśród biznesmenów i elit- bywa nawet zapraszany na różne imprezy dla wyższych sfer.
Wśród wampirów ma reputację..., cóż, Malkaviana, ale mimo wszystko jest uznanym obywatelem, zwłaszcza teraz, gdy ma szerokie kontakty wśród śmiertelnych elit. Chodzą słuchy, że prowadzi jakieś badania nad naturą wampirów, ale kto by przejmował się badaniami świra. Ale jeśli masz do niego biznes, on na pewno nie pogardzi żadną rzadką księgą poświęconą historii czy naturze wampirów.
P.S. Pytanie do MG- na ile możemy ingerować w działanie otoczenia? Np. w tej chwili- wampirów z tłumu dookoła nas?