[sesja] "Bezowocne noce" - Warhammer 40k Do boju!! Na orka!! Zanić gnoja!!
Walka wrze w najlepsze. Świst kul, rzężenie pił, jęki, wrzaski. Normalka na polu walki...
-------------------------------------------- Przybyło więcej tego ścierwa!! Więcej kul!! Walczyć do końca!!
Powietrze jest gęste od parującej krwi, wkoło unosi się kurz...
-------------------------------------------- My wygrać!! Ludzie nie żyć!!
Orkowie mają specyficzny sposób cieszenia się ze zwycięstwa... Jednak odniesione straty nie pozwalają im w pełni cieszyć się zwycięstwem... Kurz opada... Ostatnie zielone bestie nikną za wzgórzem... Sztandar miałby rewelacyjne warunki do powiewania, gdyby mógł... Jednak nie ma go kto podnieść... Chyba, że...
------------------------------------------- Pierwszy post - opiszcie postać, jesteście z różnych drużyn, więc poprzedstawiajcie się sobie nawzajem. Jesteście jednymi, którzy przeżyli jatkę.
--------------------------------------------
__________________ Następnie Aaron rzuci losy o dwa kozły, jeden los dla Pana, drugi dla Azazela. Kozła wylosowanego dla Azazela postawi żywego przed Panem, aby dokonać na nim przebłagania, a potem wypędzić go dla Azazela na pustynię.
/Kp 16;8,10/ |