- drogi Inkwizytorze. Na wstępie, skoro mamy razem współdziałać należało by się przedstawić. Jam to już uczynił ty zaś przepięknie mówiłeś o gniewie generała i rozecie. Co do rozety. Z bliska owszem, ale z daleka nikt nie będzie miał czasu aż tak się przyglądać i może popełnić głupstwo. A wówczas marny los. Ja na szczęście nie muszę nosić żadnych symboli bo z daleka widać, że jestem Aniołem Śmierci w służbie Wielkiego i Niepokonanego Imperatora.
Po czym zerknął jeszcze na żołnierza i dodał : - jeżeli ten wasz generał jest faktycznie takim skurw... skurczybykiem to zawiążcie tego buta i idźcie w końcu po to o co prosił Inkwizytor. Ja mam czas bo długo żyję, ale drogi Ordo może w końcu się zniecierpliwić i posądzić was o herezje albo utrudnianie. Co jedno nie wyklucza drugiego.
__________________ Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ostatnio edytowane przez Ragnaak : 12-10-2008 o 13:04.
|