Inkwizycja szybko stała się symbolem okrucieństwa Kościoła w średniowieczu. Ja raczej dopatrywałbym się tego stanu rzeczy wśród pewnych stereotypów panujących wśród ludzi. Sanctum Officium stała na straży "prawomyślności", ich metody szukania częstokroć były okrutne (a przynajmniej tak wynikało z przekonań), a egzekucje niekiedy widowiskowe - lecz rzadkie.
Należy oddzielić działalność Inkwizycji od działalności przeróżnych "krzewicieli wiary", czy zwykłego pospólstwa. Ba, pośród samych inkwizytorów zdarzali się ludzie oświeceni i zwyczajni fanatycy. Ściganie wiedźm przez ten organ uważam za kompletną bujdę, lub też informację niezwykle przesadzoną. Jak również nie było czegoś takiego jak masowe spalenia na stosach - nie z rąk Inkwizycji. Próba wody, czy poszukiwanie znamion na ciele - a te metody czasami nie były zależne od władzy świeckiej?
W tamtych czasach była to praktycznie jedyna instytucja, która posiadała równie ogromne przywileje co respekt, a oni sami zajmowali się głównie przestrzeganiem "prawa". Oczywiście mówię w tym przypadku o oddzielonej już inkwizycji od papieskiej władzy - nie posiadając nad sobą władzy szaleńca
Nie możemy mówić o Inkwizycji jako o instytucji stricte zbrodniczej, jak również o organizacji pożytecznej. Z pewnością posiadali czarne karty w swojej historii, ofiary, jednak pewne rzeczy są czystymi mitami.
Napisałbym coś więcej, ale prace na temat Inkwizycji czytałem już dawno temu i wiele rzeczy jak fakty czy liczby - po prostu wyleciały mi z głowy. |