Mam wrażenie że osoba komentująca niezbyt lubi ironie co odbiło się na kilku komentarzach.
Rozbicie niektórych kawałków na czynniki pierwsze i rady w których wynikać ma „nowy, lepszy i jedyny słuszny sposób spisania tegoż tekstu” niezbyt podobają się mej osobie.
Dobra, koniec tego co firmowało stwierdzenie „Liberum! Veto!” lecz pora na przyznanie racji w pewnych momentach.
Tak, faktycznie cały tekst był spisany w nocy. Dokładnie rzecz biorąc około 3.00 kiedy to zainspirował mnie nazwa przedstawienia teatralnego - „Ostatni Żyd”. Tak to się odbywało pisane z Worldem który można postawić za wzór wrednych korekt
Co nie zmienia faktu że kiedyś faktycznie będzie trzeba siąść nad tym tekstem, i nad Bolską, zając się korektą oraz zmienić w pewnym stopniu treść. Przykładowo zakończenie tego tekstu miało być trochę inne, bardziej rozbudowane. Lecz w tym momencie dopadła mnie senność.
Niemniej dziękuje za uwagi.