| Tak...
W końcu nie wiem, czy orientujecie się czym jest LARP, wiec napiszę:
LARP, czyli Live Action Role Play to rodzaj RPG, w którym gracz bezpośrednio wciela się w swoją postać przebierając się za nią, mówiąc nie tyle w jej, co w swoim imieniu tym samym, starając się osiągnąć cele swojej indywidulanej postaci lub grupy, do której takowa postać należy. Cele, założenia postaci podaje MG. Jeśli w LARPie uczestniczy wiecej osób, które działają w drużynach gracz moze wybrać sobie klasę, rasę itd., ale tylko, jeśli pozwala na to MG (koordynator).
Z powodu takiej formy w LARPach raczej nie występuje mechanika, a jeśli to w szczątkowej, symbolicznej formie. System tak więc raczej się nie liczy, z doświadczenia wiem, że i świat ma też mały wpływ na przebieg LARPa. Określenie świata/realiów, w których gra ma sie rozgrywać zazwyczaj ma znaczenie dla nazewnictwa, strojów (czy sf czy f) itp. Ale LARPa Greyhawk od Forgotten Realms jeśłi pominąć nazwy miejscowości itp. nie rozróżnisz.
Świat Czarownic to jeden z najbardziej znanych cyklów wydanych przez Andre Norton. Obejmuje ok. 30 książek. Jest to świat dość specyficzny i z tego względu chyba go opisze...
akcja ma się rozgrywać w Karstenie. W jednym z tzrech wielkich państ leżących na zachodnim wybrzeżu. Od południa znajduje się morze, od zachodu morze, na wschód góry, na północy za pasmem górskim Escarp, kraj czarownic, a bardziej na północ Alizon.
Escarpem rządzą Mądre Kobiety, pogardliwie nazywane przez Karstenczyków i Alizończyków czarownicami. Mieszkańcy tego kraju są pozostałościami po starej rasie, która opuściła już w większości te ziemie. Dlatego właśnie dysponują Mocą. Niektóre z Escarpianek, jeśli poddane Testowi objawią odpowiednie predyspozycje, zabierane są jako małe dzieci do specjalnej szkoły, gdzie kształcone są w Arkanach. Karsteńczycy ze względu na obcość tej cywilizacji i Mocy uważają Escarp za wrogi sobie. Są ogólnie zabobonni. Uważają np., że Czarownice zamieniają się nocą w potwory itd.
Wstęp historyczno-geograficzny:
Twierdza Verlaine jest najprawdopodobniej najbogatszym grodem w całym Karstenie. Bogactwo to ma jednak dość ponure źródło.
Przed wiekami Verlaine otrzymało prawo do łupów z morza i z lądu, a także do grabienia wraków. A od tych roi się w okolicznych wodach. Twierdzę otaczają bowiem skały i zdradliwe wody. Sami mieszkańcy zaś pomagają zbłąkanym statkom odnaleźć drogę ku zgubie rozwieszając zwodnicze światła wśród skał.
Jak wielkie skarby mieszczą się w twierdzy, wiedzą tylko jej władcy.
Przed laty panem na Verlaine został Fulk, poślubiając dziedziczkę twierdzy Nadrię. Mieli razem tylko jedno dziecko, córkę Lloyse, która to ma odziedziczyć w przyszłości twierdzę. Nic więc dziwnego, że jej ręką zainteresował się nie kto inny, a sam książę Karstenu, Yvian.
Do Verlaine dzisiejszego popołudnia przybyło trzech posłów, którzy mają doprowadzić do zaślubin Lloyse i Yviana. Sam pan młody jeszcze nie przybył, więc jego ożenek może mieć miejsce "przez topór". (Wedle tego starego obyczaju, miejsce pana młodego może zastąpić topór wojenny, który podczas uroczystości ma trzymać w dłoniach panna młoda.)
... Tej nocy okolicą wstrząsnął olbrzymi sztorm. Stojąc na skałach Verlaine domownicy z trwogą i fascynacją obserwowali, jak trzy okręty rozbijały się o klif. Jednak wraz z zetknięciem ze skałą statki rozpłynęły się w powietrzu. Czy to znak nadchodzących wydarzeń?
[ Dodano: 2004-07-28, 00:05 ]
A tak na marginesie: jeśłi sie zgłosi minimum osób potrzebnych do przeprowadzenia tego, roześlę role.
Zakładam, że W tym "temacie" będzie się mieścić "główna sala". Rozmowy skryte, na uboczu mozna załatwiać przez PW.
P.S.: Wiem, że do tego forum zapisane są tylko dwie kobiety, ale chyba z jakimikolwiek macie kontakt na codzień, nie? |