Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-12-2005, 17:05   #1
Anlis Gamgee
 
Reputacja: 1 Anlis Gamgee ma wyłączoną reputację
[sesja]Just another psycho killer (Wampir: Maskarada)

Krwawe Łowy... Krwawe Łowy... Te dwa słowa miała na ustach cała rodzina już od jakiegoś czasu. Wiadomo było, żę niedługo muszą się zacząć. Że w mieście nie możę swobodnie żyć krewny, którego morderstwa grożą naruszeniem Maskarady. Że Książę musi w końcu zacząć działać.
I w końcu stało się. Krwawe Łowy zostały rozpoczęte. Nie wiadomo, na kogo, wiadomo, po co. Łowy na wampira, o którym nie wiadomo nic oprócz tego, że zabija.
Każdy chciał się pokazać, szczególnie młodzież nie mająca jeszcze wyrobionej pozycji. Całe noce przeszukiwali Warszawę w poszukiwaniu ofiary. Na nic się to nie zdało. Morderca przepadł jak kamień w wodę.
Przepadł do dnia 12 grudnia, kiedy to na środku ulicy Polnej odnaleziono kolejne ciało suche jak wiór, wyssane do końca. Tym razem ciało wampira. Szaleńcze polowanie wznowiono. Szukano jeszcze dokładniej, jeszcze sprawniej i w jeszcze większym strachu. Każdy mógł być następną ofiarą szaleńca. Rozpoczęła się szaleńcza zabawa ze śmiercią.

----------------

Młody mężczyzna w dresie, idący około drugiej w nocy betonową alejką pól mokotowskich wyraźnie wyczuwał niedobrą atmosferę. Przyspieszył kroku, chciał jak najszybciej dojść do przystanku pod Rivierą, gdzie umówił się z kolegami. Ale nie dane było mu dojść.
Poczuł ukłucie w karku i w tym samym momencie ktoś podciął mu kolana. Mgła przesłoniła mu oczy. Po chwili drugie ukłucie. Powoli opadał w otchłań. W końcu umarł.
Dwie kobiety klęczały nad leżącym i powoli piły. Nie widać było nikogo innego.
Ktoś jednak je obserwował. Mężczyzna stał ukryty pod drzewem. Dopiero teraz poczuł, jak bardzo jest głodny...

tak, to jesteście wy. możecie już pisać.
 
__________________
'Absurd to stwierdzenie sprzeczne z twoimi poglądami'
Ambrose Bierce
Anlis Gamgee jest offline