Aiden obudził się z wielkim bólem głowy. Próbował się podnieść chodź jego ciało wydawało się strasznie ciężkie, osłabione i było poranione. Po kilku próbach dźwignął się na nogi łapiąc się drzewa. Stanął i w głowie się mu zakręciło jak by pił cala noc próbował sobie przypomnieć, co się działo lecz tylko ból głowy zwiększał się z każda próba, dlatego odpuścił sobie. Popatrzał na siebie miał strasznie rozwalone ciuchy. Rany zaczęły się goić jak zawsze więc tym się nie przejął. Aiden spojrzał przed siebie i zobaczył jakiś czarny materiał. Zainteresowało go to więc podszedł, Ujrzał coś okropnego ciała rozszarpane kobiet i mężczyzn. Zaczął się zastanawiać coraz bardziej co się stało wcześniej czy to jego sprawka już dawno nie stracił panowania nad swoja mocą i nie zrobił takich rzeczy. Nagle za jego plecami usłyszał hałas. Obrócił się tak szybko, jak pozwalało mu na to jego osłabione ciało i zobaczył pociąg pewnie z zaopatrzeniem pomyślał muszę się jakoś schować i jakieś ubranie znaleźć, Tam gdzie jedzie pociąg pewnie będzie miasto albo stacja powiedział i ruszył w kierunku w, którym pojechał pociąg, myśląc dalej na temat tych zwłok, straconej pamięci. |