No więc... ekhm... Próba mikrofonu... 1, 2, 3...
Trochę ciężko mi zapanować nad emocjami... pierwszy raz od kilku tygodni widzę coś tak... wspaniałego... tak... cudownego...
<osuwa się z krzesła pod biurko...> <dwie godziny później>
Ok, już jestem.
Tak więc w sposób lakoniczny, acz precyzyjny i nie dający żadnego pola do posiadania wątpliwości tudzież dwuznaczności stwierdzam iż ZGŁASZAM SIĘ!
Mam jednak pytanie do Ciebie, doga Miro - Historia ma się zakończyć naszym zgłoszeniem się do Serafin, czy pobytem w mieście, czy może dowolnym wydarzeniem w dowolnym punkcie w powstającym właśnie uniwersum?