Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-11-2008, 11:55   #3
Gadul
 
Gadul's Avatar
 
Reputacja: 1 Gadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodzeGadul jest na bardzo dobrej drodze
Aiden siedział pod ścianą rozglądając się do o koła, nigdy by nie pomyślał ze wróci tutaj po tylu latach tułaczki samemu, Aiden był 30 letnim Facetem z doświadczeniem życiowym, od dziecka musiał o wszystko się starać nic za darmo nie dostawał, dlatego tez wie, co to poświęcenie i ciężka praca. Trzymający się z dala od miast i hałasu, poświęcający cały czas na studiowanie ksiąg i zwojów, Woli ubierać się w rzeczy lekkie i nie obcisłe, często ma przy sobie jakąś księgę, laskę i talizman na szyi, Dbał o przyrodę, która była jego domem i o zwierzęta, które zastępowały mu rodzinę i przyjaciół.

Aiden rozmyślał mówiąc do siebie: Co ja tu robię powinienem był zostać u siebie jakoś może dałbym rade z tymi demonami ach już za Późno na takie gadanie, jedynie, na czym mi teraz zależy to by przeżyć. Za wszelka cenę. Aiden spojrzał na towarzyszy losu, którzy byli z nim, było, z czego wybierać od policjanta do cywili, wszyscy przestraszenie, nie dziwne w tych okolicznościach, ale pragnący przeżyć to dawało im siłę, Visel Przybył do tego miasta walcząc z demonami, w środku obudził się jakiś promyczek dobroci, który na kazał mu wyjść z kryjówki i pomóc, teraz siedzi zamknięty w Kościele, w Którym nie było go z 5 lat, co za ironia losu, W całym zespole były 2 kobiety, ale o dziwo zachowywały się spokojnie, Zdziwiło to Aidena sporo go ominęło przez te lata, była jeszcze dziewczynka może miała z 10 lat była przerażona ale na szczęście nie wiedziała do końca co się dzieje.. Pierwszego dnia pobytu w tej twierdzy Aiden zapoznawał się z terenem i ich twierdzą wolał sam sprawdzić czy wszystko dobrze zamknięte i czy są jakieś wyjścia lub wejścia, o których nikt nie wie, Drugiego Dnia tak sobie pomyślał ze jak już są tu razem to dobrze by było się poznać by lepiej się współpracowało. Dlatego poszedł na środek Kościoła i powiedział: Przepraszam Wszystkich jak już się tu zebraliśmy wszyscy to dobrze by było bliżej się poznać, to pomoże nam w współpracy, Ja Zacznę Nazywam Się Aiden Visel jestem samotnikiem nie przebywam za dużo z innymi ludźmi ale to nie znaczy ze nie lubi ich towarzystwa. I z wielka chęcią pomogę wam w obronie tego miejsca, Dziękuję. Aiden Kończąc wypowiedz usiadł i czekał na reakcje reszty grupy.
 
Gadul jest offline