Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2008, 01:30   #3
rudaad
 
rudaad's Avatar
 
Reputacja: 1 rudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputacjęrudaad ma wspaniałą reputację
Aleksandra Nassau

Bezpieczna zasłonę snu otulającą Aleksandrę zerwał nagły powiew emocji odbijający się bezwstydnie od ścian budynków na całej ulicy i wbijający się w jej umysł jak pijany mąż pełen chuci do własnego, małżeńskiego łoża. Znała ten rodzaj emocji - powstawało nowe życie,a raczej nowe istnienie budziło się do życia, zyskiwało świadomość. Nie chciała tego czuć, wspomnienie niedawnych chwil i rozterek targających nią wtedy wybijało się na pierwszy plan świadomości. Chciała o nich zapomnieć, przerwać to... Powoli otworzyła oczy. Ujrzała świat jak sennego majaku - przezroczyste ściany ukazujące to co człowiek od dawien dawna zawsze chciał zostawić tylko sobie, spokojny, śpiący dom. Leżała na podłodze, czuła jej chłód, a może był to chłód ścian odcinających ją od reszty tej bajkowej wizji. Wstała, podeszła do okna, opuszkami palców zaczęła dotykać tego czego jej umysł nie chciał przyjąć za rzeczywistość. Oderwała dłoń od poruszonej jej zachcianką ściany i przyłożyła ją do ust - była wilgotna, ale bez smaku, czysta woda sycąca zwykłe ludzkie pragnienie. Odwróciła się od widoku ulicy i wyszła z pokoju.

To nie może być sen, w śnie nie przychodziły nigdy... To musi być realne, tylko jak może być? Nie mogła dać wiary temu co widziała, jednakże ufała ponad wszytko temu co czuł jej umysł...

Szła jak w letargu, od pokoju do pokoju, a wszędzie to samo - "mokry świat". Pchnęła kolejne drzwi i zatrzymała się w pół kroku widząc obcego mężczyznę leżącego na ziemi... Tak samo jak ona przed chwilą. Jeszcze spał, ale był tam widziała go, słyszała jego spokojny oddech. Zbliżyła się do niego i ułożyła twarzą w twarz. Teraz czuła jego ciepło i zapach. Zamknęła oczy i wyciągnęła dłoń do jego twarzy. Był realny... Czekała aż się obudzi gładząc jego twarz najdelikatniej jak mogła. Dlaczego to robiła? Szukała bliskości drugiego człowieka? Chciała dać mu coś dobrego z siebie? W jej głowie nie pojawiła się nawet jedna taka myśl, po prostu to robiła, jakby nic innego nie mogła zrobić, jakby nie było nic innego do zrobienia. Nie krępował jej strój w który była odziana - krótki kolorowy top, ledwo zasłaniający piersi i brzuch, oraz dziewczęce bokserki...
 
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."

Ostatnio edytowane przez rudaad : 23-11-2008 o 01:33.
rudaad jest offline