Szef bandy wpierw został porażony mocą krasnoludzkiego psiona, a później wbito mu topór w klatkę piersiową. Resztkami sił wystrzelił bełt. W ramię dostał Agnar, trudno to jednak było nazwać raną, gdyż grot naciął tylko skórę na ramieniu. Coprawda głęboko. Irion wyprowadził pierwszy cios, został on jednak sparowany. Dwóch ze strzaży tylnej doskoczyło i zwarło się w starciu z Ekthelionem, a ostatnio stojący po prawicy kusznika doskoczył do Huga zadając niemalże doskonały cios. Zapewne odrąbałby mu głowę, gdyby tylko był o stopę wyższy. |