Robię się cała czerwona ze złości A, ty to pewnie natrętny gnom, z którym nikt nie chce przebywać
poprawiam mokrą jeszcze sukienkę. Słysząc BUM! i znikającego za stołem gnoma, zakrywam dłonią uśmiech. Widząc wygrzebującego się z resztek jego ekchem.. wynalazku mężczyznę, nie wytrzymuje i zaczynam cicho chichotać. Jakie głupie stworzenie. Może, wreszcie sobie pójdzie. Tymczasem odpowiadam na pytanie kobiety siedzącej obok Tak, Basta to mój dom
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. |