Drembar idąc po piasku schylił się, wziął kilka ziaren w prawą dłoń lewą zaś zdjął kaptur zielono-niebieskiego płaszcza, który niezamierzenie znalazł się na jego głowie zasłaniając lekko bladą twarz. - Ciekawe.- Pomyślał mężczyzna z przymkniętą prawą powieką zrzucając przyjemnie ciepły piasek z ręki. Był gotowy na to, że będzie mu zaraz gorąco przez jego czarną, prostą koszulę, lecz słońce nie paliło wcale, mimo to, że wyglądało jakby ogrzewało wszystko na tym terenie.- Ciekawa iluzja.- Uznał w myślach. Przez swoje rozmyślania towarzysze zdążyli mu odejść dość daleko. Lśnistooki wstał, otrzepał brązowe spodnie i przyspieszył kroku. Po chwili znalazł się przy towarzyszach. Badawczo rozglądał się jednym okiem po oazie.- Może ta woda wcale nie jest mokra?- Chciał to sprawdzić ale Varro poprosił ich, aby usiedli. Drembar usiadł wygodnie, przyjął podane wino. Poczekał, aż każdy dostanie swoją porcję tego cudownego napoju i wziął pierwszy łyk.- Słabe, ale stawia na nogi.- Uśmiechnął się w duchu. Z uwagą wysłuchał słów swojego pracodawcy. Podrapał się po głowie chcąc zadać wiele pytań dotyczących tego miejsca, a nie całej wyprawy. Uznał jednak że to nie na miejscu.
- 10000 sztuk złota to niemała kwota... Zapewne zadania, jakie przed nami stoją nie są proste. Czy mógłbyś więc chociaż w przybliżeniu powiedzieć, co może nas czekać? Ogólnikowe stwierdzenie to troszkę za mało. Poza tym zastanawia mnie jedno... Zagadki, które będziemy musieli rozwikłać, znajdują swoje rozwiązania w rzeczywistym świecie, prawda? Wobec tego, co kogo będą obchodzić nasze sygnety?- Mekassar zadawał pytania, które najprawdopodobniej zadałby jednooki człowiek.
-Ile będzie zagadek i zadań łącznie?- Dołączył się do potoku pytań.-Chciałbym aby nie było ich zbyt wiele chyba, że będą niezwykle interesujące.- Dokończył w myślach.- Wisder tylko wie. Napewno wie, Władca Wiedzy zna każdy szczegół tych zagadek.- Drembar był wyznawcą Wisdera- bóstwa wiedzy. Podobno bóstwo Drembara nazwo każdą rzecz na świecie. Mówi się, że Władca Wiedzy decyduje o tym, czy dany pomysł zakończy się sukcesem czy też fiaskiem. Lśnistooki rozejrzał się jeszcze wokół i jego wyczekujące odpowiedzi spojrzenie spoczęło na Varro.
Ostatnio edytowane przez Dalaran : 21-12-2008 o 20:25.
Powód: Błąd w imieniu
|