Victox wyszedl za kaplanem probujac go zapytac co sie tu stalo uslyszal tylko "Bracie to cu sie tu stalo to sprawa Boska, nie ludzka."Potem zakonnik odszedl zostawiajac zamyslonego Victoxa.Pewnie sam nic o tym nie wiedzial. Po dlugim namysle Victox ruszyl w strone gospody dowiedziec sie co nieco o tym morderstwie i dziwnym mnichu.
Gdy tam dotarl nikt nie byl skory do rozmowy. Wypil piwo i polozyl glowe na ladzie. Zasnal... |