Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2008, 22:03   #5
Altair
 
Altair's Avatar
 
Reputacja: 1 Altair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znanyAltair wkrótce będzie znany
Lewno ... Lewno ....
Baltazar skądś kojarzył te miejscowość , jedyne co mu przychodziło do głowy to to że musiał tu kiedyś nocować podczas dłuższej trasy.
Dojeżdżając do miejscowości ,szukał w głowie jakichś wskazówek, jakiegoś haczyka. Pewien mógł być jednego, informator nie był zwykłym człowiekiem, musiał maczać palce w tym objawieniu anielskim. Kolejnym nie zaprzeczanym faktem był ten śmieszny symbol na ... łokciu. No ale cóż Bóg także ma poczucie humoru jak widać .
"Co to za pogoda ? ehhh jaki krajobraz taka pogoda" - pomyślał
Był wyczerpany, w ostatni dzień podróży została mu nadwyżka do pokonania a nie chciał przedłużać noclegiem. Od siodła bolał go tyłek. Baran też miał już dosyć. Za pewne marzył o sianie i wodzie, bo o czym innym może marzyć koń? .
Powoli doczłapali do bramy miasta . O ile można to było nazwać bramą . O ile można to było nazwać miastem . Wszystko było obszarpane i obrośnięte mchem. uliczki z racji sporych opadów zamieniły się w małe potoki szlamu.
Wbrew pozorom o wieczornej porze najłatwiej o informacje nie jest w karczmie. Ale w prywatnym domu karczmarza . Zostawił konia przed wejściem , wszedł do środka i po krótkiej rozmowie wynajął pokój. Zaniósł tam wszystko co mogło by "przypadkiem" zginąć, uogólniając zostawił tylko konia. Całość zajęła mu jakieś półtorej godziny, nigdzie się nie spieszył, unikał zgiełku. zawsze ktoś mógł się zainteresować poddenerwowanym siwym gościem który lata jakby miał owsiki. usiadł na zydlu i oparł ręce na stole. Wyglądał przez okno, w razie co mógłby przez nie wyskoczyć jednak do wydostania się teraz jest stanowczo za wysoko. wyszedł wiec przez drzwi, zamykając je za sobą.
Zszedł na dół , większość ludzi albo była już w domach albo spała pod stołem.Wyszedł z karczmy i okrążył ją, wszedł do pomieszczenia z paleniskiem od tyłu, usiadł na krześle w kącie.
Witaj przyjacielurzekł do karczmarza
Ten wzdrygnął się nie spodziewając się że ktoś jest w pokoju oprócz niego
Informacji szukam, zdarzyło się coś ciekawego ostatnio? Tylko szczerze ze szczegółami, jak na spowiedzi.
 
__________________
3444862
A co do nicka ... nie , nie wziąłem go z gry :] . Altair jest gwiazdą . (gwiazdozbiór orła)
Ci co żywią się nadzieją .... umierają głodni....
Altair jest offline