Ja uważam, że kolor szat nie będzie oznaczał poczynań osoby. Można iść w stereotypy bały - dobry, czarny - zły a czerwony gdzieś pomiędzy tym. Jednak więcej zależy od osoby i jej zapędów. W końcu może być opcja zniszczenia świata stojąc w szeregach białych szat. Bo czemu i nie skoro czarni się pod neutralność przesówają. Tyle, że było by to dość...trudne zadanie, ale kto wie
.
Ja osobiście stoję za czerwonymi...troche z przekonań i raczej stereotypowo...na zasadzie stane z boku popatrze i wtedy zobacze czy moge/chcę coś zrobić czy nie i co ważniejesze...czy leży to w moim prowatnym interesie:P.