Wątek: Monastyr
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-01-2006, 20:08   #16
MałyMIś
 
Reputacja: 1 MałyMIś ma wyłączoną reputację
Cytat:
Napisał Ysabell
Podczas kiedy w "moim" Monastyrze kobiet jest wiele, w różnych rolach. Jedynym ograniczeniem są tu właściwie wyższe stanowiska kościelne... No bo przyjrzyjmy się bliżej: czy w takiej na przykład Ragadzie ktoś będzie patrzył na płeć dziecka? Czy w Cynazji (w której spowiedniczką królowej jest kobieta...) wielu będzie dyskryminowało kobiety?
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Widzę jasno, że Twoje przemyślenia na temat Matry są bardzo podobne do przemyśleń innych Pań, z którymi miałem okazję na ten temat rozmawiać.

Myślę też, że powstaje ogólnie ciekawy temat. Może nie tyle kobiety w kościele w uniwersum Monastyru (bo jak dla mnie to brzmi jakoś tak niezręcznie), co ogólnie problemu płeć - rola kapłana.

Kościół w Dominium jest podobny do kościoła rzymsko - katolickiego. Truizmem jest powiedzenie, że są jednak istotne różnice i pewne problemy w postrzeganiu hierarchii kościelnej Monastyru.

Chciałbym się zapytać: jak je rozwiązałaś w swojej grze?

Ja na przykład "dopuściłem" kobiety jako osoby piastujące wysokie stanowiska kościelne. Dlaczego - po pierwsze, skoro linia papieży jest dziedziczna to opór hierarchii przed kobietą kardynałem jest mniejszy - wszak nie ma kwestii ani jej udziału w obieraniu głowy kościoła, ani problemu że sama mogła by taką głową zostać. Są również siły polityczne ( potężna Matra) żywotnie zainteresowane popieraniem kariery kobiet w kościele. Skoro w Domnium kobiety z powodzeniem zajmują się wojaczką, sztuką, nauką itd. to struktura społeczna, normy postępowania i wzorce wychowania młodych dziewcząt muszą pozwalać na wysoką pozycje kobiet w kościele.

Właściwie widzę tylko jedną silę zdolną przeciwstawić się takiej tendencji - samego papieża. I tu już właściwie wszystko zależy od MG. Jeśli uzna że głowa kościoła jest odpowiednio zdeterminowana do tego typu działań to rola kobiet faktycznie będzie mała.
Jak wyżej pisałem w mojej wizji Monastyru kilka kobiet zajmuje wysoką pozycje w hierarchii - włącznie z pierścieniem kardynalskim.

Następne zagadnienie to celibat - a uszczególniając posiadanie przez kapłanów (kapłanki) dzieci. Wiadoma powszechnie, że papież, jako spadkobierca proroka ma potomków dla podtrzymania linii rodu. Czy wiec jest to tylko przywilej głowy kościoła, czy też reguła obowiązująca wszystkich kleryków?

Ja stanąłem na stanowisku, że kapłanów obowiązuje ścisły celibat, Główny powód to przede wszystkim sprawy dziedziczenia i faktycznego tworzenia "rodów kościelnych". Władza biskupa szybko stała by się podobna do władzy świeckiego barona, zamiast na sprawach ducha musiał by on koncentrować się na rzeczach przyziemnych - wykształceniu, dobrym małżeństwie (itp.) dla swoich dzieci.
Problem ten staje się wyraźniejszy, gdy hierarchą kościoła jest kobieta. Ojciec łatwo wyśle dziecko daleko od siebie – do szkoły, na wychowanie u rodziny. W europie takie postępowanie wobec „biskupich” dzieci z „nieprawego łoża” było normalnością. Z matką jest inaczej a w historii przypadków matek wyrzekających się dzieci, jest znacznie mniej niż porzucających je gdy są niewygodne ojców.

Moje skromne przemyślenia to tylko wstęp do dyskusji, którą mam nadzieje wywołać.
Może wspólnie wymyślimy cos wartościowego?

Pozdrawiam
 
MałyMIś jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem