Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2006, 15:24   #6
kitsune
 
kitsune's Avatar
 
Reputacja: 1 kitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwukitsune jest godny podziwu
Tower mierzył spojrzeniami Specnaza i Pikawę. Zamiast napieprzać innych, zaraz sobie flaki wyprują! Cholera!
Oba koguciki wychylone do przodu szczerzyły stalowe zęby wojskowych noży. W powietrzu wręcz iskrzyło od napięcia, Malutki szybko ukrył się w pałacyku. Nie lubił krwi, nie lubił zadym, nie lubił... W zasadzie niewiele rzeczy lubił. Zaraz... chlopak odwrocił się na pięcie i rzucił się w biegiem do kanciapy Panczura, z której biło smrodem niemytego ciała, tanich win i luksusowego koniaku. Zabębnił do drzwił, starając się przebić przez jazgot tej chorek kapeli, ktorej słuchał Panczur - Explosive, Expulsed, czy jakoś tak...
- Panczur, Panczur!!! Specnaz i Pikawa chcą się napierdalać!

A na zewnątrz było cicho. Nadchodziła duszna, lepka, czerwcowa noc. Nikt nie szalał, Dzicy siedzieli na Fabrycznym, chłopaki Mocarza albo mieli jakiś interes, albo zaszyli się w ufortyfikowanym Ratuszu. Czasem tylko jękliwie odzywał się dzwon zrujnowanego "czerwonego kościoła", w którym urzędował szalony ksiądz Marek. Tak to była Dziura, cisza spokój. Tu ruch kołowy był niezwykle rzadki, a gąsienicowy niewiele częstszy.

[user=41, 1251]No problemo, do Panczura mi to pasuje, typowy punk-filozof [/user]
 
__________________
Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu


kitsune jest offline