Pomijając te wszystkie ogniwa, dyski itp.
W moim neuro taka postać byłaby dosłownie Bogiem. Jeśli taki charakter nie byłby wymyślona do sesji "specjalnego przeznaczenia", nie mogłaby mieć miejsca w normalnej rozgrywce.
Dla mnie postapo, to porwane szmaty, zacinający się kałach i rdzewiejący łańcuch, ale to tylko moje osobiste pojmowanie. |