Nie jestem zbytnim znawcą tego konfliktu i tego okresu, ale najbardziej na moją wyobraźnię działa Wallenstein, który oddawał sobą wszystkie zalety armii najemnych. Na pewno też po trosze Tilly, przeciwnik Torstensona znad rzeki Lech (który w ogóle był artyleryjskim nowatorem - nawała ogniowa, ogień zaporowy to też on
)), za eksperiencyję wojenną
.
Pozdr