Podobało mi się; zwłaszcza temat - podobnie jak Tempikowi (pozdro!) Ciekawy początek, intrygujący fragment o opustoszałej Ziemi widzianej z kosmosu przez astronautów, Apetyt rośnie... Później czuć niestety, że chciałeś szybko dojść do finału opowiadania - jak sam przyznałeś; jest zauważalnie ucięte. Trochę jak wg niektórych z tego forum (pozdro dla nich, wiedzą o kim mówię
) opowiadania H.P. Lovecrafta - długie budowanie nastroju (u Ciebie moze nie przesadnie długie, ale jednak - a chodzi o ideę) a póżniej momentalne rozwiązanie akcji - co niektórym pozostawia niedosyt
Ale brawo za puentę - niezła; krótka, ale treściwa
Nie umiem pisać sam takich rzeczy, więc potraktuj moją skromną opinię z przymrużeniem oka
Pozdrawiam