Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2009, 20:20   #3
Extremal
 
Extremal's Avatar
 
Reputacja: 1 Extremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemuExtremal to imię znane każdemu
Bolesław i Lolesław przeglądali się w lustrze. Trzymali się za rączki.
- Bolesław, dlaczego mamy takie wiejskie imiona? - zapytał się Lolesław.
- Bo jesteśmy drobnymi wieśniaczkami - odpowiedział Bolesław.
- No, ale można by coś z tym zrobić... Jakieś pseudonimy... Może Kobra i Żbik, jak w Contrze?
- Eeee... Ale to gejowskie... - powiedział Bolesław cmokając go w policzek na pocieszenie.
- No ale przecież jesteśmy gejami.
- Ok, no to po prostu Bolek i Lolek, może być?
Lolek sprzedał mu długiego i namiętnego ślimaka.
Przez chwilę trwali w milczeniu.
- Bolek, czy ty się mnie wstydzisz? Nigdzie nie wychodzimy razem... Nawet z tą zdzirą, Tolą, raz byłeś, a mi kazałeś siedzieć w domu i gary myć... I wróciłeś pijany w sztok... Nie taki byłeś, kiedy się w tobie zakochałem.
Bolek przez chwilę walczył z chęcią wyjęcia pasa i przechrzczenia Lolka. Zagryzł jednak zęby.
- Dobra, to pojedziemy na Love Parade do Berlina. Tam pokażę całemu światu, że cię kocham!
Lolek to słysząc wtulił się we włochatą klatę Bolka.

Kwatera Główna KGB

Pułkownik Ivan Komarenko wizytował właśnie laboratoria genetyczne KGB.
- Jak rozstępy, towarzyszu doktorze?
- A dobrze, dobrze - odpowiedział zapytany - Ćwiczę już drugi tydzień na koksie, na łapce już trochę wyszły...
- Tfu, znaczy się, postępy! Bo o postęp mi chodzi!
Doktor się trochę zmieszał.
- Wyhodowaliśmy śmiercionośny wirus na małpach w moskiewskim ZOO, tak jak nam towarzysz generał rozkazał prikazem z Centrum. Pojone wódą i smalcem same sobie to wyhodowały...
- Choroszo - odpowiedział Komarenko i popatrzył na małpy zamknięte w szczelnych pojemnikach - Kiedy będzie gotowy do testów na ludziach?
- Na Love Parade we wrażej kapitalistycznej części Berlina, zdążymy towarzyszu pułkowniku.
- I doskonale - pułkownik pogłaskał doktora po główce - To teraz pokaż jak robisz te ćwiczenia, bo mi się coś wierzyć nie chce. A ja A6W robię i coś efektów nie widzę...

Impreza trwała na całego. Bolek i Lolek już dwa razy zrobili to w biały dzień w centrum Berlina, na platformie.
Wycieńczeni miłością, leżeli w cieniu przystanku autobusowego.
- Skoczę po napoje - powiedział Bolek i pocałował Lolka.

Tymczasem pięćdziesiąt metrów dalej, młody i jeszcze nikomu wtedy nieznany porucznik KGB - Władimir Putin, maszerował w długiej pelerynie i kapelutku gestapowca. Spod płaszcza wyciągnął nagle małpę i rzucił w tłum.
- Dawaj małapo! Ku chwale matiuszki Rosiji i tawariszcza sekretarza! - krzyknął i rzucił się do ucieczki.

Lolek przysnął na przystanku. Nagle poczuł że coś go mizia po główce.
- Bolek, jeszcze masz ochotę?
Dotyk zbliżał do niebezpiecznie strategicznych obszarów ciała Lolka.
Lolek otworzył oczy. Jego oczom ukazał się wielki, owłosiony pawian wypięty na niego gołą d*pą.
- Bolek, ratuj!
Ale było już po wszystkim. Małpa rzuciła się na bezbronną ofiarę.

W ciągu dwóch lat, 80% uczestników tej Love Parade poumierało w niewyjaśnionych przyczynach. Lolek również podupadł na zdrowiu.
W zaciszu domowego respiratora, Bolek głaskał Lolka po główce.
- Ale powiedz Lolek, byłem tylko ja?
- Tak Bolek, byłeś tylko ty... - Lolek odwrócił główkę. Na poduszkę spłynęły jego łzy.
Bolek z uśmiechem patrzył w oczekującą go przyszłość...

FIN

Obrazek:

 
__________________
Jednogłośną decyzją prof. biskupa Fiodora Aleksandrowicza Jelcyna, dyrektora Instytutu Badań Nad Czarami i Magią w Sankt Petersburgu nie stwierdzono w naszych sesjach błędów logicznych.
"Dwóch pancernych i Kotecek"
Extremal jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem