Wątek: Diabolizm
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2009, 20:39   #5
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Wrócmy więc do początku:
"przy odrobinie szczęścia", nawet jeżeli młody wampir robi to celowo to skąd u licha ma wiedziec czym są i jak dokładnie wyglądają żyłki diabolizmu? Rodzic mu opisze, ze szczególami (zdradzając tym samym, ze wie dużo za dużo na temat zakazany)? Co z tego, ze zobaczy jakąs żyłkę (może smugę, może zniekształcenie?) w aurze innego wampira? Skąd ma wiedziec, że to wynik diabolizmu?

Wszyscy wiemy jak działa arszenik? A jak smakuje? No właśnie... Przyzwyczailiśmy się do "automatycznego" widzenia aury (zdenerwowany, zaskoczony, rozbawiony, etc), ale moc widzenia aury przedstawia wielobarwny obraz: zielono - granatowe plamy z gdzieniegdzie pojawiającą się pomarańczową łuną przypominająca zorzę polarną (bez zaglądania do podręcznika prosze...).
A, już nie tak łatwo??? A czy czasem w tych zieleniach i granatach nie czai się jedna (dwie, pięc) czarnych, cieńkich jak włos żyłek? Które nawet wprawnemu oku mogą umknąc?


Ja nie twierdze, że badacz robi coś na ślepo (chociaż też nie widze "gówniarza" z 2 nadwrażliwości i 15 latami Kainickiego życia na karku, który bezkarnie trzepie aurę primogena klanu - "bo poznaje świat") - piszę natomiast, że po pierwsze - rozpoznanie tego na co się patrzy wcale nie musi byc łatwe (proponuję kurz domowy obejrzec pod mikroskopem elektronowym) - bo: aurę można ukryc, zniekształcic, etc; zresztą można nie wiedziec na co się patrzy...
Po drugie - nawet jeżeli coś się wyda... Ok - księciunio zobaczy zyłki i... wymówek będzie masa (pisałem wyżej). A dominacja i prezencja - cóż dobre, ale po drugiej stronie jest siła woli. I to już może byc dostatecznie dużym problemem, przecież wampiry kłamią lepiej niż dyplomaci...

O czterech sposobach pamętałem - musiałbym poszukac po podręcznikach, bo na pewno jest więcej... Ale... to znaczy, ze można byc diabolistą bez żyłek w aurze - ups. Widzenie aury ukazuje totalne rozbawienie: "no gówniarzu, jestem diabolistą i mam kontakty z Sabatem, udowodnij to teraz..."
 
Aschaar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem