No cóż, skoro tak...
Osobiście lubię sesje z jakąś nutką (co najmniej) tajemniczości, czegoś nieznanego i dotąd niespotykanego (niekoniecznie dla graczy, lecz dla postaci), więc dobrze by mi się grało w sesji morskiej gdzie załoga ma jakiś "ciekawy" cel napotykając na drodze co i rusz różne przeszkody z którymi muszą sobie poradzić (patrz "Sinbad, Legenda Siedmiu Mórz"). |