Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2009, 12:34   #7
Anzaku
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Scharm, kanciarz

-Proszę pomóżcie mi, jestem pewien że w świątyni Młotodzierżcy wam to wynagrodzą, a jeżeli nie to mam odpowiednią ilość złota by żaden z was nie był pokrzywdzony.- na słowo "złoto" Scharm podniósł głowę. Złoto zawsze się przyda a szczególnie teraz.- pomyślał. Po ostatniej wizycie w zamtuzie jego sakiewka świeciła pustką.

Scharm wstał, wyszedł przed wszystkich i stanął obok elfa. -Mam nadzieję elfie, że złota masz dostatecznie dużo albowiem stoi przed tobą grupa świetnie wyszkolona do takich zadań i mało za swe usługi nie weźmiemy.- Scharm nie wiedział za bardzo jak grupa, z którą przebywał poradzi sobie, ale wolał mieć zapewniony duży przyrost kruszca. -Łatwa robota a duża sumka. Świetnie.- pomyślał bardzo zadowolony kanciarz. Nie liczył się dobry uczynek, może uda się nawet jakoś umknąć z tym tajemniczym przedmiotem. Scharm bardzo był ciekaw ile coś takiego może być warte.

-Ruszajmy im szybciej wyjdziemy tym szybciej będziemy mieli czym za najbliższe posiłki zapłacić.- rzekł jeden z jego towarzyszy. -W pełni się z tobą zgadzam. Ruszajmy już teraz.- rzekł Scharm, który poczuł burczenie w brzuchu.
 

Ostatnio edytowane przez Anzaku : 01-03-2009 o 12:38.