Gracze przeciwko sobie Często się zastanawiałem czy dało by się grac jęśli gracze byli by przeciwko sobie. Bo kiedyś tak grałem, ale było dziwnie bo każdy z nas znał swoje ruchy. Lepiej by było gdyby jeden z graczy, (albo kilku jeśli są ) w czasie kiedy mój/ich wróg ma swoją ture, wyszedł gdzieś, żeby niesłyszec o czym gadają Mistrz Gry z Graczem. Np. pójśc do pokoju i pooglądac tv, albo pograc w kompa, co o tym sądzicie i czy wogóle opłacałoby się co każdą ture naszego przeciwnika wychodzic żeby nie wiedziec jaki jest następny ruch naszego przeciwnika, tak samo jest z przeciwnikiem, on takakże musiałby wychodzic podczas naszej tury . Co o tym sądzicie ? |