Kiedyś myślałem o sesji, w której dwójka graczy służyłaby, jako kreskówkowa para diabełka i aniołka na ramieniu postaci, borykającej się z różnymi problemami natury moralnej. Ale po przemyśleniu zrezygnowałem (już widzę moje prowadzenie tego - i tak skończyłoby się na klasycznej siekaninie
). Konfrontacja graczy nie jest złym pomysłem. O ile dobrze pamiętam, to
Ra6nar zaczynał kiedyś taką sesję z dwiema przeciwnymi grupami (i o ile pamiętam, to niestety zamarło z powodu braku dostępu Mistrza do internetu
).