| darlar:
zaklepać nie możesz, ale nie widzę przeszkód (zupełnie jak ślepy koń przed wyścigami...). Po prostu nikomu nie gwarantuję miejsca. Dobra karta = witamy w Malmo. Mniej dobra karta = do zobaczenia gdzieś, kiedyś. Tyle.
Oczywiście umotywowania będzie wymagała cała historia przyjazdu i znalezienia się w środowisku zmiennokształtnych w Malmo (jak pisałem to miasto uciekinierów, więc...). Nie zakładam, aby byli watahą senso stricte od początku (chyba, ze sami gracze będą mieli takie życzenie), ale do wszelkich ustaleń konceptów postaci zapraszam na PW lub GG (jest w profilu).
Reszta pytań:
1. Zmiennokształtni innych ras niż wilki - tak. Są w uniwersum WoD, a całe jest dostępne... Byle z sensem - rekinołak nie przejdzie.
2. Klasa średnia - idzie mi o średniość w swojej rasie, a nie w społeczeństwie śmiertelnych. Szanowani drugorangowcy, zasłużeni w boju lub cenieni za inne przymioty. Nie chcę jednak, aby to była zielona postać (stąd też wyższe kropy startowe). Posadowienie w świecie śmiertelnych - do dyskusji (jest mi prawie obojętne).
3. Poruszyłeś kwestię jaka wypłynie podczas sesji. Jednak szybko wyjaśnię. Jest to typowy rozejm. Rasy wzajemnie się tolerują i tylko tyle (typowa zimna wolna - szczyt kryzysu kubańskiego powiedzmy). Na szczeblu dowódców zawarto porozumienie, podzielono miasto na strefy wpływów, jednak "walki plemienne" trwają i nikt w zasadzie za to nie każe i zamiata je pod dywan. Właśnie wielu z napływowych zmiennokształtnych uważa, że lokalni "zdradzili" i nawołują do walki... A co z tego moze wyjść... |