Rusty miał rację – wypadałoby się przywitać. Witam więc i życzę przyjemnego lotu. Pasów zapinać nie musicie... i tak w niczym nie pomogą.
A tak bardziej serio. Nasze postacie znają się od 150 ziemskich lat (niektórzy nawet dłużej), a to dość sporo. Rozumiem, że to ile o sobie nawzajem wiedzą, wyjdzie już w trakcie sesji, a na początku będziemy opierali się na archetypach i mitologii? Bo chyba nie będziemy się bawili w tworzenie żadnych skróconych charakterystyk, czy czegoś w tym stylu? No chyba, że nasza MG zamierza nam podesłać podręczny zestaw wiedzy o pozostałych kolonizatorach. Jeżeli tak, to pytanie można uznać za niebyłe.
Pozdrawiam
Markus