Nie dziwniejsze niż gra samemu z sobą w szachy
Każde układanie fabuły sesji przez przyszłego MG to trochę jak gra ze sobą, bo z jednej strony stwarzasz sytuację, wobec której staną twoi przyszli gracze, z drugiej niejako wcielasz się w nich starając obmyślić najbardziej prawdopodobne decyzje jakie mogą podjąć.
Więc bądź spokojny, jeszcze nie oszalałeś. Wszystko w normie.