Noo, powiem Ci, że się rozpłynęłam przy czytaniu tego opowiadania (właściwie to dwóch
). Jestem zdruzgotana (pozytywnie) nowatorskim podejściem do tematu. Pierwsze opowiadanie niemiłosiernie kojarzyło mi się z Matrixem. Natomiast drugie, to już czysta poezja. Bardzo dobre przejścia z płaszczyzny gry do płaszczyzny świata rzeczywistego. Historia opowiadana oczami BNa, oczami niezależnej istoty mieszkającej w umyśle Mistrza Gry, świadomej wszystkiego, co zachodzi w świecie przez niego wymyślonym. Powiem Ci, że nigdy nie podeszłam do tego w ten sposób. Moich BNów traktowałam zawsze całkowicie inaczej. Twoje opowiadanie pokazało mi, że można podejść do tego w całkowicie odmienny sposób. Przekazujesz jakąś niemiłą prawdę, która tkwi gdzieś w każdym MG, ale której niechętnie się dotyka. Świetny klimat, bardzo dobra narracja, literówek się czepiać nie będę
wszystko trzyma się kupy, a do tego treść z przekazem. Gratuluję - zyskałeś właśnie fankę
Czekam na kolejne Twe dzieła.