Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2009, 16:01   #7
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Wszyscy wychodzą od owego przesłania. Ja uważam, że to błąd, bo należy wyjść od idei gier komputerowych, na razie bez rozgraniczanie na RTS, cRPG,...

Gry pisane są po to, by zdobyć pieniądze. By to zrobić, należy zadowolić rynek, na który otwiera się dany produkt, dlatego też im lepsza gra, tym więcej pieniędzy dostaną jej twórcy. Jest to prosta zależność, ale jak ma się ona do tematu?
To również jest proste. Gra ma być odskocznią od rzeczywistości, alternatywnym rozwiązaniem naszego świata czy coś takiego. Ma zaskakiwać gracza, który wciągnięty jest w jej wir. Akcja, zagadki, tajemnice. Oczywiście nie we wszystkich grach. To jest motorem napędowym gry i zyskuje największe rzesze zwolenników.
Tworzenie drugiego dna jest celem podrzędnym, w który większość się nie bawi, ponieważ nie przynosi to aż takich zysków i może fascynować jedynie pasjonatów.
Co zwykłego gracza, który chce przejść jakąś grę, obchodzi przesłanie, że dobro wygrywa? Odniesienie do bitwy pod Grunwaldem czy pod Kircholmem, czy innymi miejscowościami, odpowiednio przetworzone i umieszczone w grze, daje ciekawy smaczek, ale większość po prostu to oleje lub nie zauważy, skoro będzie ukryty.

Dlatego też nie sądzę, by jakiekolwiek gry wogóle miały jakiekolwiek przesłanie. Zdarzają się wyjątki, jednakże są one nieliczne, natomiast dopatrywanie się we wszystkim ukrytego sensu czy przesłania, mija się się z celem, bo we wszystkim można się doszukać czegoś ukrytego, ale nie znaczy, iż to tam jest.

Natomiast umieszczanie imion bogów czy bohaterów, daje smaczek grze, lecz nie koniecznie cokolwiek wnosi. Może to być zabieg jakiegoś spięcia obu światów (naszego i z gry), by gracz bardziej się utożsamiał czy coś.

Nie sądzę, by twórcy Gothica cokolwiek w nim ukryli.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem