Uh, czarny Skavenie, to mi powód do rozmyślań dałeś. Z jednej strony, mój ukochany świat, z drugiej już w jednej sesji gram... Uh, ta pokusa, ona mnie zabije... Pewnie zobaczę czy się będę czuł na siłach pod koniec rekrutacji i dopiero wtedy ostatecznie zdecyduje.
Do tego czasu moje pytanie:
Jak zapatrujesz się na postać żołnierza korpusu ekspedycyjnego Valhallan? Mógł dajmy na to jako jeden z nielicznych ze swojego oddziału pozostać przy życiu/zdrowiu i zostać przydzielony do regularnej jednostki tutejszej armii w ramach uzupełnień? Bo diabelnie chętnie zagrałbym sobie znów moją dawną postacią Igora Petrova...
__________________ "To bez znaczenia, czy wygrasz, czy przegrasz, tak długo jak będzie to WYGLĄDAŁO naprawde fajnie"- Kpt. Scundrel. OotS |