Dzięki Bogu na tych statystykach można zrobić też inne postacie niż "Bru" przebijający się przez jakieś "oddziały" ...
Ogólnie wrodzone przekonanie że tylko zdrowe ryby płyną pod prąd budzi we mnie chęć zagrania Ventru mimo tak niesprzyjających ku temu okoliczności
W końcu skądś się Ci wpływowi Ventrowie muszą brać
Ograniczenie co do Pozycji wynika z faktu że zostaliśmy zmuszeni do ewakuacji z swojego dawnego miasta. Czy opinie o nas w naszym klanie także udało się wrednemu antagoniście urżnąć w pień? Tzn. czy pomijając Pokolenie i (skromne) Mienie można by mieć Status klanowy? Czy też w mieście będziemy zdani na brak jakichkolwiek "pleców" nawet wśród "swoich" (bo że w Rodzinie nie mamy to jasno wynika z tekstu rekrutacji)?