Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2009, 17:58   #5
Chester90
 
Chester90's Avatar
 
Reputacja: 1 Chester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumnyChester90 ma z czego być dumny
~Ach ludzie i to ich przywiązanie do szlacheckiego pochodzenia. Kiedy wreszcie zrozumieją, że prawdziwe szlachectwo wypływa z czynów, a nie z urodzenia?- pomyślał młody przedstawiciel rasy elfów, którego komendant w namiocie nazwał Elvithem. Oczywiście swojego pochodzenia nie mógł w żaden sposób ukryć. Skóra w kolorze jasnego brązu, oczy i włosy w kolorze czerwono-fioletowym oraz charakterystyczna szczupłość niezawodnie zdradzały przynależność do tej rzadziej spotykanej rasy elfów, jakimi były elfy słoneczne.

~No, ale trzeba być tolerancyjnym i nie potępiać zbytnio przedstawicieli innych ras.
Jednak Elvith jeszcze nie do końca wyzbył się pewnej dozy wyższości, z którą odnosił się do przedstawicieli wszystkich ras poza elfami. Miał nadzieję, że dłuższy pobyt na Kontynencie zmieni jego nastawienie. Wspólna praca także powinna go zbliżyć do ludzi. Poprawił, więc swoje ubranie, sprawdził położenie rapiera z jednej i lekkiej kuszy z drugiej strony oraz skorygował położenie lutni przewieszonej przez plecy. Lutnia, owa istne cudo, była jego chlubą i dumą. Wykonana z białego drzewa o gryfie rzeźbionym w kształt smoka i o posrebrzanych strunach była prawdziwym arcydziełem.

- Jestem Elvith, po prostu Elvith bez żadnych niepotrzebnych tytułów i pochodzę z wyspy Evermeet. Pewnie słyszeliście o wyspie i jej mieszkańcach? Widzę, że nazwa nie jest wam obca. Jestem jak pewnie już się domyśliliście bardem, a jeśli uważacie, że jakiś śmieszny grajek się wam nie przyda to jesteście w błędzie. Posiadam bowiem wiele umiejętności. Potrafię, podobnie jak Recco, uzyskać potrzebne mi informację i jeśli trzeba odwrócić uwagę nieprzychylnych mi osób. Całkiem nieźle macham też rapierem i strzelam z kuszy. Jednak prawdziwa moja siła leży w pieśniach, bowiem są one nie mniej magiczne od twoich czarów drogi Menkauhorze. Mogę wzmocnić ruszających do boju wojowników, zmylić wrogów, a nawet uleczyć rannych. Z pewnością, więc będę przydatnym członkiem drużyny. – zakończył z wesołym uśmiechem.


- Myślę też, że nie ma sensu tak tu tkwić i czekać aż nas inni ubiegną w naszym zadaniu. Ruszajmy na północ wykonać powierzoną nam misję. – to powiedziawszy ruszył wolnym krokiem czekając na pozostałych. – Przedstawić się i pogadać zawsze zdążymy w drodze.
 
__________________
Mogę kameleona barwami prześcignąć,
kształty stosownie zmieniać jak Proteusz,
Machiavela, łotra, uczyć w szkole.
Chester90 jest offline