Przeciętne opowiadanie położone masą błędów literowych, ortograficznych oraz interpunkcyjnych. Mimo, że nawet ostatni dialog jest niezły, to żeby się do niego przebić trzeba przejść przez kilka pułapek językowych:
"Rumak zrażał i wskrzeszając iskry kopytami"
"Oborny Cywilnej."
"kosmdronu"
"kosmordonie"
"Z tamtą przybyłam"
"nie grzebie ci parzcież w mózgu!"
"pokuj"
Nad pisaniem trzeba się troszkę skupić. Tak samo, jak ty traktujesz opowiadanie, tak samo będą je traktować czytający. Jeśli coś będzie "pobieżne" i wypuszczone szybko, byle było, to efekt będzie taki, że ludzie będą najpierw widzieć technikę a potem sens. Mimo wszystko zalecam popracowanie nad tekstem - przeczytanie go przede wszystkim, a potem przejrzenie. Poprawienie błędów będzie już formalnością, bo czytanie na głos zaraz je wychwyci. Ortografię trzeba koniecznie poprawić - pisanie słowa "pokój" w taki sposób to zgroza
Jak napisała Milly - pisz, pisz, pisz. Jak napiszesz ten tekst raz jeszcze, potem zredagujesz, przeczytasz, znów zredagujesz i tak pewnie z 50 razy, to będziesz miał efekty. Jeśli ci się nie będzie chciało - to pewnie czytelnikom też się nie będzie chciało czytać. Pamiętaj - piszesz to dla nich nie dla siebie!