Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2009, 01:31   #3
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Postacie:
Atter, gubernator Agrii
Mężczyzna podeszłego już wieku, o urodzie typowej dla Arish, mimo swojego stanu niedbający jednak przesadnie o swą urodę. Dawny doradca hrabiego Franciszka I de Clee, jego prawa ręka i sekretarz. Podczas wojny o Arish dołączył do zakonu Rycerzy Pana Poranka, którego głową był jego dawny mistrz, zdradził hrabstwo, dołączając do biskupa Doriana A’Grynn i Victora VI, księcia Geutrin, najeżdżającego hrabstwo państwo. Jeszcze przed bitwą został uwięziony, planowana była jego egzekucja, lecz po przybyciu legionu Imperatora najpierw miał odsiedzieć parę lat, a następnie zostać wygnany, później jednak, gdy książę Franciszek I de Clee, po sugestii Imperatora, ogłosił amnestię dla części „więźniów politycznych”, Atter również wyszedł na wolność, zniszczony niewolą. Stał się jawnym już sympatykiem biskupa, wygłosił wiele ognistych mów dotyczących konieczności większego wpływu religii na księstwo i zatracenia, do jakiego prowadzi obecna polityka Franciszka I. Gdy miała miejsce pierwsza ekspedycja do Nowego Świata, jednym z warunków i tak odsuniętego od całej sprawy Imperatora było wysłanie tam ludzi również ze stronnictwa A’Grynna. Atter okazał się być zadziwiająco sprawnym politykiem, bowiem już na statku zyskał wielu sympatyków, gdy zaś Agria została założona, w przeciągu roku przejął nad nią władzę. Po wysłaniu trzech raportów, wyjątkowo niekonkretnych jak na tego mężczyznę, słuch po nim zaginął – a przynajmniej oficjalnie.

Mówiąc krótko – sprawca wszelkich problemów.



Dorian A’Grynn, biskup, głowa Kościoła Powracającego w Arish
Dawniej – przede wszystkim powszechnie szanowany za swą siłę i zdecydowanie polityk, dopiero dalej traktowany jako duchowny. Po przegranej wojnie, podczas której stał się stronnikiem tajemniczego Oberycuma i księcia Victora VI, stał się przede wszystkim pasterzem ludu. Może to niewola i odwołanie egzekucji w ostatniej chwili tak go zmieniły, ale raczej to po prostu jego nowy plan na zyskanie sobie przychylności okolicznej ludności – jego postawa skruszonego grzesznika zdecydowanie podoba się wiernym. Rzec można, iż przy tym wycofał się z polityki – nie bierze udziału w żadnych sporach, jedyna jego kłótnia z księciem w przeciągu ostatnich lat dotyczyła błędnej interpretacji kilku wersów Świętych Pism przez władcę. Mimo tej „zmiany”, gromadzi wokół siebie i swego dworu rozlicznych stronników, którzy w jego imieniu propagują idee połączenia kościoła i państwa oraz politykę separatystyczną, której efektem w końcu miałoby być oderwanie się od Imperium.

Uważany za największego przeciwnika de Clee, toteż niemal każdy stronnik księcia spodziewa się licznych szpiegów duchownego uczestniczących w wyprawie.


Sante, zwany „Stepowym Wilkiem”, rycerz
Z pochodzenia chłop, kolejny z bohaterów objętych amnestią – podczas wojny stał bowiem po stronie Geutrin, czy raczej – zbuntowanego rycerstwa Arish, bezpośrednio za Gatiuszem z Berdii, założycielem zakonu Rycerzy Pana Poranka. Po wojnie wziął ślub z Sarą Aviante, ich małżeństwo jednak nie przetrwało specjalnie długo (plotek jest wiele – od tych dotyczących zdrady, przez historie o tym, iż Sarze – przez magiczne sztuczki – zanikały „te narządy”, aż po opowieści o porwaniu kobiety). Zagubiony po zawodzie miłosnym popadł w apatię, później zaś dołączył ponownie do Zakonu Rycerzy Dębu, by zyskać sławę i uznanie podczas walk o Ziemie Niczyje. Na statku uznawany jest za bohatera, jest dowódcą jednej z trzech grup rycerzy „wystawionej” na wyprawę przez Zakon Rycerzy Dębu.
Tallir, członek „Oddziału Specjalnego” pod dowództwem barona Warringtona
O tym mężczyźnie niewiele wiadomo. To z pochodzenia Geutrińczyk, archetypiczny wręcz, słychać to nawet po akcencie, aczkolwiek nie wydaje się solidaryzować z jego upadłym narodem. Uważa się za kosmopolitę, a tak naprawdę po prostu nie obchodzi go komu służy, ważne jest za ile. To typ miejskiego cwaniaczka, zawadiaki, gdyby nie fakt, iż pochodzi z mieszczańskiej rodziny, zapewne byłby opiewanym w przyśpiewkach dandysem. Nieformalny przywódca grupy najemników, która została najęta przez Imperatora i oddana pod rozkazy Williama Warringtona, który z jej pomocą ma ochraniać osoby kluczowe dla Władcy Władców.


Haerling von Terette, kapitan „Ostrza Powracającego”
Geutrińczyk z tych, którzy wciąż nie zasymilowali się ze społeczeństwem. Walczył w bitwie nad Ofantis, gdzie dowodził grupą muszkieterów – jego oddział został rozbity w końcowej fazie bitwy, już po śmierci Smoka, sam zaś stracił wówczas oko. Pojmani dowódcy uznawali go jednak za doskonałego żołnierza, co zapewniło mu amnestię i miejsce w wojskach Imperatora – najpierw zajmował się konstrukcją kolejnych rodzajów muszkietów, następnie został przeniesiony do odlewni armat, a stamtąd już niedaleka droga na morski front. Po odsłużeniu dziesięciu lat w marynarce Świętego Miasta opuścił służbę i zaciągał się na kolejne statki płynące do Nowego Świata. W Arish zjawił się na wyraźną prośbę Franciszka I. Typ cynicznego, wiecznie zirytowanego człowieka, który gdy tylko zdobędzie władzę, będzie z niej korzystał w despotyczny sposób. Przy tym jednak prawdziwy wilk morski, przy którym można czuć się bezpiecznie – o ile zgadza się z każdym jego słowiem…


Albert Linnaius, uczony
Uznawany za jednego z najwybitniejszych uczonych Imperium, Albert Linnaius dostąpił nawet zaszczytu edukowania dzieci samego Imperatora. To wybitny biolog, słynny z badania organizmów żywych sposobami nietolerowanymi przez większość konserwatywnych duchownych (sekcja, czasem nawet wykonywana na żywym, uśpionym medykamentami stworzeniu). Autor wielu uznanych i poczytnych dzieł, który w kierunku Nowego Świata wyruszył zwabiony nie tylko ogromnym wynagrodzeniem za opisanie tamtejszej flory i fauny, ale także skuszony samą różnorodnością organizmów żywych na tamtym lądzie. Spokojny, acz zarozumiały rozmówca.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline