Co do pomysłu behemota - już zrealizowanego - chyba odpowiedniej byłoby dawać mniej, niż więcej. Przeglądając tamten temat o postaciach informacji jest więcej, niż po uszy... po czubki głów i po włosy na nich.
A to nie za dobrze... bo robi się z tego zwyczajny temat, gdzie się chwali postacią.
Fajniej (chyba) byłoby poczytać czy opublikować postacie niekompletne, z mnóstwem niedopowiedzeń, takie do wykorzystania przez innych. I nie te aktywne w sesjach.
Tylko prawie tabulae rasae, tj. szkice bohaterów.
Postacie z wystarczającym polem do manewru, dla tych, którzy by woleli je wprowadzić - i "dokończyć".
__________________ Soulmates never die... |