Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2009, 23:55   #3
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Temat mi się podoba. Sam go zresztą poruszałem w wyżej wymienionym topicu.

U mnie zastosowanie kostek różni się w zależności od nastroju drużyny. Czasem decydujemy się rzucać sporo, a czasem wolimy prawie wolną od kości opowieść. Nigdy chyba jednak nie używaliśmy w żadnym settingu "pełnej mechaniki". Zawsze tych kostek w pewnym momencie było za dużo i decydowaliśmy się grać na zdrowy rozsądek. Najczęściej kończy się to tak, że na gracza przypadają średnio ze trzy rzuty na sesje w najważniejszych momentach.

Nigdy przy tym jednak nie rezygnujemy z elementów storytellingowych. Jeśli nie opisze się ładnie działań albo zrobi coś wybitnie głupiego, konsekwencją będzie spory modyfikator ujemny do rzutu.

Nie wydarzyło się u nas jeszcze, by od rzutu ostatecznie zależało życie postaci w mniej istotnych sytuacjach. W finałowej, heroicznej walce zabójcy trolli z demonem postać gracza może polec ale już na pewno nie od miecza przypadkowego goblina na pierwszym lepszym trakcie. Tutaj co najwyżej zostanie ranna i zemdleje. Generalnie rzucamy dla dobra opowieści i klimatu, a nie przeciwko niemu.

Najbardziej emocjonujący rzut w mojej karierze, to rzut na ratowanie życia ukochanego przez graczy NPCa. Z sytuacji zdecydowanie wynikało, że ta postać powinna umrzeć ale gracze podczas leczenia wybłagali od losu (MG) ostatni rzut, który miał o wszystkim decydować. Napięcie było niesamowite i w powietrzu dosłownie czuć było walkę z przeznaczeniem.

Rzucamy też na zupełnie losowe rzeczy, w stylu "leci na was chmura strzał", by w miarę sprawiedliwie rozsądzić komu się ile dostanie. Tutaj też napięcie jest silne i przyczynia się najczęściej do budowania namiastki emocji, które w takim momencie muszą przeżywać postacie graczy.

Jak dla mnie - kostki jak najbardziej tak - ale z umiarem i dla dobra opowieści.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 07-06-2009 o 23:58.
Tadeus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem