Też nie będę specjalnie odkrywczy jeżeli powiem, że nawet mając na talerzu podaną definicję spamu - każdy będzie inaczej klasyfikował to zjawisko.
Są IMHO dwie ważne sprawy, które należy rozważyć przy mówieniu o spamie - poza jego definicją.
Pierwszą jest "składność komunikatu". Jak zauważył Mat - jest to forum dyskusyjne (idziemy czytać definicję dyskusji!). Dyskusyjne - nie dialogowe. jeżeli więc coś ustalamy to niech to ma ramy dyskusji - projektu z zaproponowanym gotowym rozwiązaniem (ex. "Chcę grać postacią teluańskiego łowcy, chętnie stworzyłbym duet z innym łowcą lub magiem lub mnichem - najlepiej pochodzącym z moich okolic; lub z Gatti, gdzie spędziłem kilka lat swojego życia i tam mogło dojśc do poznania. Raczej nie chciałbym koligacji rodzinnych.") nie dialogi w stylu: "chcę stworzyć duet" / "a kim grasz?" / "łowcą" / "może być barbarzyńca?" / "nie, bo...." / etc, etc.
Drugą sprawą jest "zasadność dyskusji". Nawet jeżeli dyskusja jest na temat mieszczący się w ramach wątku (niezależnie co to za wątek) - to jeżeli dyskusja jest "niezasadna" - jest już spamem. Przykład - gdybym teraz, w tym wątku, zaczął roztrząsać definicję spamu, flame'u, off-topu i wpływu tego wszystkiego na ilość znaków napisanych na klawiaturze (albo jeszcze lepiej ilość prądu zużywanego przez serwery do przekazywania tych danych) - to pomimo tego, że _nie jest_ (to rozstrząsanie oczywiście) ani spamem, ani flamem, ani off-topem senso stricte - podpadałoby już pod tzw. data flow. Zasypywanie kanału (wątku, etc) danymi (pomysłami, zdaniami, opiniami), które pomimo tego, że są prawdziwe, sprawdzalne i prezentują w sposób regulaminowy zdanie dyskutanta - niczego nie wnosza do dyskusji (poza nabiciem punktów za posta czy jego długość). Takimi dyskusjami są spory po fakcie z GMem typu "napisałeś, że mnie się źle idzie, a ja uważam, ze idzie mi się świetnie"; "jak to nie mogę używać 2 broni jednocześnie"; "w sklepie musi być lina i ja chcę ją kupić", "jako wojskowy mam sztylet i garottę w bucie", etc
Reasumując - zdarza się (bo wszyscy są ludźmi i mogą się "pomylić"), że ktoś dostanie uwagą za spam, który może spamem nie być, ale - jak każde prawo - i to jest interpretowane przez ludzi. I ta interpretacja może być różna. Nie da się zbudowac prawa, które zastąpi "common sense". Ja, persolanie zawsze przed wyslaniem posta odpowiadam sobie na kilka pytań: Czy musze umieszczać nowego posta? Czy mój post jest na temat? Czy wnosi coś ważnego do tematu? Czy zawiera tylko informacje niezbędne i obiektywne (bez data flod'u, zbytnich wycieczek personalnych, etc)?
Jeżeli na wszystkie pytania odpowiem tak to wysyłam posta... |