Opis i działanie jakie ma w książkach i bitewniaku jest żenujący. Jakiś tam monster (to było bodajże w Duchach Gaunta ?) dostaje dziesiątki/setki postrzałów z lasgunna nie robiąc sobie tym kłopotu rozrywa gwardzistów ,dopiero granat włożony do gęby niszczy go ostatecznie.
Według mnie można by zmienić niektóre bzdury ,a świat ciągle byłby ciekawy/klimatyczny/heroiczny wstaw dowolne.
Po prostu mamy tutaj doczynienia z totalnym niedocenieniem broni strzeleckiej na rzecz zgrzewnej walki wręcz ,szarżowaniu na umocnione pozycje i sporo innych bzdur - I wojna światowa się kłania, tyle że tam siła ognia była o wiele mniejsza, nie wspominając o braku lotnictwa, pojazdów opancerzonych/czołgów. Tam odbywały się ataki na okopy ,a mimo tego straty po stronie atakującego były olbrzymie.
Oczywiście nie myślę ,że WH40K nie powinno istnieć, bo dużo gierek w tym universum naprawdę daje radę, tylko osobiście uważam ,że powinno się tam wrzucić więcej logiki, głównie jeśli chodzi o sposób prowadzenia wojen
(bo sam wygląd społeczeństwa w tej formie podoba mi się, hehe silna władza to jest to). |