Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2009, 14:36   #3
Potwór
 
Potwór's Avatar
 
Reputacja: 1 Potwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłośćPotwór ma wspaniałą przyszłość
Mostek
Silniki Thora mruczały cicho niczym zadowolony z siebie kot - gdy tylko weszli do systemu statek dostosował prędkość do szybkości Odyna co znaczyło że niewykorzystane było od 50 do 70% mocy reaktora. Rafael Botheroyd, kapitan jednostki eskortowej, przez chwilę rozważał przekazanie części tej energii do tarcz ale czujniki nie pokazywały żadnego zagrożenia które mogłoby bezpośrednio dotknąć konwój.
-XO, idę do kantyny, przejmujesz kontrolę nad okrętem.
Rachel Madffor nie przerywając pracy skinęła głową i dalej wpatrywała się w odczyty na ekranie.

Kantyna
Rafael przygotował sobie na szybko posiłek i dosiadł się do jedynego zajętego stolika o tej porze.
-Witaj Aleks, już po pracy?
Młoda Obunka uśmiechnęła się nieśmiało i wzruszyła ramionami.
-Usunęliśmy wszystkie poważniejsze awarie z wczorajszego spotkania z piratami. Zostały nam tylko spięcia w chwytaku magnetycznym bakburty i rozszczelnienie wewnętrznych wrót śluzy abordażowej na sterburcie. Ramirez i ten nowy powinni się teraz tym zajmować.
-Powinni?
-Jak wychodziłam Ramirez opierdzielał młodego za posianie gdzieś wkrętarki. Znasz przecież Rami...
W tym momencie z głośników okrętu rozległ się komunikat z mostku.
-Kapitan jest natychmiast wzywany na mostek. Powtarzam, kapitan jest natychmiast wzywany na mostek.

Mostek
-...ryzyko zdrady w czasie działań wojennych, upoważnieni jesteśmy do ostrzelania wszystkich jednostek, które oddalą się od trasy konwoju. Przyznano wam marker Alpha.
-Co się dzieje?- Kapitan wpadł na mostek jak burza.
-Wygląda na to że wpakowaliśmy się w sam środek konfliktu, jesteśmy eskortowani przez cesarski krążownik do Leminkainen.
-Nagrywaliście to?
-Jak zawsze.
-Świetnie.
- Kapitan podszedł do terminalu na środku mostku i na słuchawkach odsłuchał ponownie komunikatu z Flogistona V.

-Najświętszy proroku! Celują do nas z dział plazmowych!
-Przekierujcie nadwyżki mocy z reaktora do tarcz! I natychmiast połączcie mnie z Odynem!


Zanim Thor połączył się z jednostką Najwyższego Zakonu Inżynierów na ekranach pojawiło się nowe zagrożenia.
- Konwój Alpha, przyspieszenie maksymalne, kurs 012 na 001, formacja rozproszona.
-Co tu się do cholery dzieje?
-Nadlatuje około 10 vuldrokańskch okrętów. Sensory pokazuję że gdzieś w sektorze trwają walki...
-Zastosować się do rozkazów Flogistona V! Ustawcie Thora pomiędzy Odynem, a napastnikami! Dostosować prędkość do prędkości Odyna!
-Głowice w przestrzeni! 9 obiektów, T 5 minut!
-Tarcze na pełną moc! Cała załoga na stanowiska bojowe! Zabezpieczyć prom w hangarze!
-Flogiston V wystrzelił cele pozorne!
-Zróbcie to samo! Otworzyć pokrywy artylerii, wszystkie baterie strzelają bez rozkazu do głowic!


Po odsłonięciu pokryw Thor najeżył się dziesiątkami luf dział pokładowych które natychmiast zaczęły ostrzał nadlatujących celi.

-Sir! Większość rakiet uderzy Flogistona V, jedna leci prosto na nas! Reszta nas minie!
-Co z Odynem?
-Nie starczy nam czasu na przetworzenie danych.
-Sir! Nasze baterie trafiły nadlatujący pocisk powodując eksplozję! Uderzenie za...


Fala uderzeniowa przetoczyła się przez przestrzeń waląc niczym młot w tarcze i kadłub Thor. Potężny wstrząs wywrócił wszystkich którzy akurat stali na mostku, a na terminalu kontrolnym momentalnie zaświeciło się kilkanaście czerwonych diod.

-Straty?
-Brak informacji o stratach w ludziach, kadłub cały, brak dekompresji. Zbieramy informacje o...


Błysk

-Co tu się do cholery dzieje?- Kapitan zadał po raz kolejny dziś to samo pytanie.
-Wygląda na to że przekroczyliśmy bramę ale to... nieprawdopodobne. Nie możemy określić żadnej pozycji. Być może uszkodzenia są poważniejsze niż sądziliśmy.
-Zróbcie pełen skan, chce mieć natychmiast raport strat.


Chwilę później doszły raporty z poszczególnych sekcji.

-Sir, skan trwa ale mamy już raport o stratach - Jedna ofiara śmiertelna, dwie osoby ranne w tym jedna ciężko, do tego trochę zadrapań i stłuczeń.
-Kto zginął?
-... Ramirez
-Na chwilę głos XO ugrzązł jej w gardle-ciężko ranny natomiast jest Zane, jego pomocnik. Wygląda na to że w śluzie abordażowej wysiadła komunikacja i nie zdawali sobie sprawy z sytuacji. Doszło do chwilowej dekompresji i zanim system awaryjny sam zadziałał było już po Ramirezie...
-Powiedzcie Aleks że przejmuje obowiązki głównego mechanika, niech natychmiast zabiera się do pracy. Kto jeszcze został ranny?
-Psycho spadła ze schodów w hangarze i skręciła nogę. Deatrix już się nią zajęła ale mówi że nie będzie mogła chodzić przez kilka dni.
-Kapitan uśmiechnął się w duchu.
-Dzięki bogu- Na mostku rozległ się komunikat z krążownika.

-Konwój Alpha, tu komandor Desjani. Mamy ciężkie straty w ludziach i sprzęcie ale sytuacja na pokładzie wydaje się znowu stabilna. W związku z dziwnymi okolicznościami, zarządzam spotkanie dowódców statków konwoju za osiem godzin. Promieniowanie u nas jeszcze przez jakiś czas nie pozwoli na przyjmowanie gości ale dane wykazują, że "Słoneczny wiatr" powinien mieć odpowiednie pomieszczenia na tę okazję. Spotkamy się na miejscu. Bez odbioru.

-Osiem godzin... Doprowadzcie skan do końca i połączcie mnie z kapitanem Odyna- Dopiero kilka minut później udało się nawiązać stabilne połączenie.

-Tu mówi kapitan Rafael Botheroyd, jak wygląda wasza sytuacja?
 

Ostatnio edytowane przez Potwór : 06-07-2009 o 15:31.
Potwór jest offline