Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2009, 15:33   #4
Zu
 
Reputacja: 1 Zu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłośćZu ma wspaniałą przyszłość
Templariuszka obserwowała Was uważnie, wysłuchując Waszych wytłumaczeń. Nie wyglądała w pierwszej chwili, jakby zadowoliła ją odpowiedź lisa, ale mimo tego, podejrzliwe mierzenie wzrokiem szybko ustąpiło miejsca dobrodusznemu uśmiechowi. Stojący za nią templariusze też się prawdopodobnie uspokoili, gdyż teraz na ich twarzach malowała się w większej mierze zwykła neutralność. Nadal jednak część z nich spoglądała niepewnie na vulpena, najwyraźniej z całej Waszej trójki budzącego najmniej zaufania.

- Cóż - rzekła templariuszka o wiele bardziej pogodnym głosem - w takim razie powinnam Wam powiedzieć, że to, co tutaj właśnie widzicie, to portal do Świetlistej Doliny. Krainy, gdzie święci rycerze Najwyższej, nazywani potocznie templariuszami, mają jedną ze swoich siedzib. Stamtąd wyruszamy pomagać anhiczelom w potrzebie, głosić wiarę w Najwyższą oraz, co najważniejsze, szerzyć ogólnie pojęte dobro.

Dla podkreślenia słów przywódczyni, reszta oddziału przyłożyła jednocześnie pięści do piersi, wymawiając chórem:

- Za Najwyższą! Za ład! Za pokój! Za powszechną szczęśliwość!

- Wykonujemy nasze zadania dla potrzebujących - kontynuowała mephanka, gdy reszta skończyła swój okrzyk - w zamian za symboliczne "co łaska". W końcu...

- Często spore "co łaska" - wtrącił któryś templariusz.

- ...W końcu to SZERZENIE DOBRA jest najważniejsze, NIE materialny zysk - powtórzyła przywódczyni z naciskiem w głosie. Odkaszlnęła. - Powiedzcie mi - zwróciła się do Was - czy interesowałaby Was praca w imię wyższego dobra? Bo jeśli tak, to możecie pójść z nami. Znajdziecie tam wikt i ochronę. No i, co najważniejsze, okazję do czynienia dobra, jak i oświecenia się. Rozgrzeszenia.

Templariuszka cały czas spoglądała na Was z dobrotliwym uśmiechem. Natomiast część oddziału nadal przyglądała się ukradkiem lisowi, najwyraźniej czekając, aż zrobi coś niewłaściwego - lub coś, co by ich uspokoiło względem jego osoby.
 
Zu jest offline