Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2009, 11:21   #5
Warlock
Konto usunięte
 
Warlock's Avatar
 
Reputacja: 1 Warlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputacjęWarlock ma wspaniałą reputację
Dobra, już się spiszę z odpowiedzią. Tadeus masz racje, że nikt w ten sposób nie gra i to typowo pisemny styl prowadzenia sesji. Jednakże użyłem to jako typowego kontrastu od zwykłego kulania kostką. Chodzi mi o to aby gracze moi mogli opisywać sceny walki a nie tylko krzyczeć "WOW! Trafiłem gnojka!". Druga rzecz, że takie opisy są możliwe gdy wykłada się je po walce, jednakże moi gracze nie są skorzy do tego mówiąc "Bo ty masz talent to odgrywania/pisania". Pytając się "Co mówisz?" mam na myśli co jego postać robi. Oni wiedzą dobrze o co mi chodzi. Raz zaproponowałem im sesje PBF dla próby. Specjalnie pokazałem im niektóre z sesji Lastinn, tłumaczyłem aż do bólu pewne zasady itp. Mówiłem im, że gdy rzut na kostnicy wyjdzie pomyślnie mogą bez problemu gościa ubić samym opisem. A nie tak jak w ich przypadku bywa czyli: "Wyskakuję w powietrze z zamiarem rozwalenia mu łba" w tym momencie jego postać tkwi w powietrzu i czeka aż ten zda test. I czasem nie ważne jakie przeciwnik miał małe szanse na przeżycie i tak ostatnie słowa mają kostki(Bynajmniej według ich, co chwila mi przerywają sesje mówiąc "A czekaj! Tego nie ma w podręczniku!) przez co ich postacie są zmuszone do zrobienia nieudolnego ataku. Rozwiązałem ten problem przechodząc na Storytelling, jednakże nadal gramy w WFRP tylko nie ja mistrzuję. Wierzę jednak, że zbiegiem czasu jak się przyzwyczają do nowego podejścia do gry nasza gra będzie wyglądać o wiele ciekawiej. Bo tu nikt poza mną nie zawinił, nie jestem dobry w tłumaczeniu zasad itp. I tak nauczyciel ponosi winę za błędy swoich uczniów, bo to on ich uczy. Póki co spróbuję ich zachęcać do odgrywania będąc ukrytym MG. Wracając do Orka.
W moich sesjach karałem graczy za nie wystawianie straży, w tej sesji chciałem ich wynagrodzić. Powiedziałem wartownikowi, że widzi samotną sylwetkę biegnącą przez równinę. Powiedział mi, że chce przyjrzeć się jej dokładnie rzucając test na spostrzegawczość przez co dogłębnej pozna postać biegnącą przez równinę. Zrobiłem test Bardzo trudny czyli -30 do testu na spostrzegawczość. No i okazało się, że gracz zdał wynikiem 04. Zaszokowało mnie to, więc powiedziałem, że to zielonoskóry. Po za tym nie przepadam za mechaniką bo walki są zbyt długie. To samo tyczy się moich graczy, oni też za nią nie przepadają. Gracze zasypywali mnie pytaniami skąd pochodzi ork, do jakiej kasty należy itp. Nie mogłem im odpowiedzieć bo wszystkie informacje dla nich były przeznaczone w opisie, takie jest życie.
 
Warlock jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem