W żadnym wypadku nie mam zamiaru grać kimś z tamtych stron (ogólnie biorąc - Arabem). Chyba że byłby to potomek krzyżowców, znający arabski jako język dodatkowy...
Ale to trzeba by przemyśleć
Chodziło mi przede wszystkim o to, w jaki sposób bohaterowie tej przygody porozumiewać się będą z otoczeniem, które staroświatowego nie zna.
Ale skoro będzie tłumacz, to może da się przeżyć