Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2009, 11:44   #2
Aeth
 
Aeth's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetnyAeth jest po prostu świetny
Dzień 1 (strony 1-8):

- drużyna przybywa do Południowych Dębów na prośbę burmistrza osady, Grigora Shemova, aby "poratować miasteczko od plugastwa", a dociera na miejsce wraz z kupiecką karawaną niziołków pod przewodnictwem Ferdinanda Brandysnapa,

- w pierwszej kolejności udaje się do miejscowej gospody "Pod Złamanym Toporem", prowadzonej przez starego krasnoluda imieniem Eberk oraz jego córkę Dagnal; pracownicami karczmy są też Marie i Katie,

- wkrótce rozdzielają się na mniejsze grupki: Babcia Danusia, Risha, Rulius Riviella oraz Mago udają się na spacer nad pobliskie jeziorko, Liadon wybiera się na samotny spacer, a Tengir i Seraph dołączają do Astearii i Carmelii w załatwionej przez Ferdiego wizycie u burmistrza,

- Grigor Shemov opowiada o morderstwie popełnionym na opiekującym się pobliskimi lasami druidzie Aramili - ok. trzynaście, czternaście dni wcześniej życie odebrała mu jego wychowanka, przybrana córka Amra, elfka, z którą Dęby od zawsze miały pewne kłopoty; od tego czasu wioskę zaczęły gnębić napady gnolli, które najwyraźniej porywają również mieszkańców; za złapanie Amry burmistrz oferuje nagrodę czterech tysięcy złotych monet (z dorzuceniem kolejnych dwóch, jeśli sprawa miałaby się zakończyć w ciągu dwóch dni, i kolejnego tysiąca za pozbycie się zagrożenia ze strony gnolli); w domu burmistrza towarzysze poznają również jego córkę, Greę,

- podczas leśnego spaceru, Liadon zostaje zaatakowany przez tajemniczego stwora - ni człowieka, ni demona, któremu towarzyszył dziwny, budzący grozę śmiech; elf wychodzi z walki zwycięsko, choć nie bez ran,

- sielankowo zapadający wieczór w Południowych Dębach przerywa nagły atak gnolli; gromadka będą nad jeziorem rusza do walki przy Północnej Bramie, a pozostali zmierzają się z wrogami przy domu burmistrza; wśród przeciwników tych drugich znajduje się troll,

- podczas walki Astearia słyszy krzyk z domku burmistrza i rusza mu na ratunek; w gabinecie zastaje nieprzytomnego Shemova i jego córkę szarpiącą się z jasnowłosą elfką (Amrą); Grea oznajmia, że elfka przybyła ukraść bransoletkę, jaką burmistrz nosi na swoim nadgarstku; Astearia zauważa, że taką samą elfka ma już w swoim posiadaniu; kobieta jednak ucieka przez okno wraz ze swym wielkim kocim towarzyszem,

- Liadon podczas drogi powrotnej natrafia na truchło konia, a kilka kroków dalej na przybite do drzew obdarte ze skóry ciała ludzi; po pochowaniu nieszczęśników, drogę powrotną znów zagradza mu przeszkoda, którą okazuje się elfka (Amra) i jej zwierzęcy towarzysz, czarny jaguar - elfka częstuje mężczyznę strzałą w ramię, prosząc o przekazanie jej kobiecie "oczach złotych niczym słońce i włosach koloru kory" (Astearii),

- atak gnolli na Dęby zostaje szczęśliwie odparty, lecz wielu ponosi w jego trakcie rany - w tym młody chłopak, którego w ostatniej chwili uratowali Mago i Rulius, Morvin; zapoznają się też z Kapitanem Straży Miejskiej, krasnoludem Dazzaanem, który wraz ze swymi ludźmi odparł atak gnolli przy Południowej Bramie, a potem ze stacjonującymi w Dębach najemnikami zabił trolla; do osady wraca w końcu Liadon,

- ranni i poszkodowani, w tym Morvin, zostają przeniesieni do Świątyni Lathandera, w której rolę głównej kapłanki pełni Matka Fiara, a pomaga jej młoda Maten; większość członków drużyny pomaga przy opatrywaniu potrzebujących; Liadon przekazuje Dazzaanowi wieści o ciałach, jakie napotkał w lesie, a Risha opuszcza świątynię i bada ślady, jakie gnolle zostawiły za sobą wokół domu burmistrza i w lesie,

- późnym wieczorem większość drużyny (Risha, Liadon, Astearia, Carmellia, Rulius, Tengir) ponownie zbiera się w "Złamanym Toporze" i omawia minione zajścia; Risha przekazuje informacje, że troll i dziewięciu gnolli, z którymi rozprawili się Astearia, Tengir, Seraph i Carmeliia, kierowało się prosto do domu burmistrza, podczas gdy reszta przeciwników siała w miasteczku zamęt; zbadała też ściężkę, którą te gnolle przybyły do osady - proponuje dokładnie sprawdzić ją nazajutrz; Astearia i Tengir planują zaś zbadać domek zamordowanego druida.
 
Aeth jest offline